Para prezydencka pogratulowała księżnej Kate i księciu Williamowi narodzin dziecka
"Pragniemy złożyć najszczersze gratulacje z okazji narodzin trzeciego potomka Waszych Królewskich Wysokości, a zarazem kolejnego członka brytyjskiej Rodziny Królewskiej" - napisali prezydent Andrzej Duda i pierwsza dama Agata Kornhauser-Duda w liście skierowanym do brytyjskiej pary książęcej. We wtorek narodziny księcia uczciło ponad 60 salw honorowych.
Para prezydencka w liście opublikowanym we wtorek na stronie Kancelarii Prezydenta RP życzyła księżnej Kate i księciu Williamowi, "aby czas dzieciństwa i dorastania najmłodszego syna był naznaczony samymi pięknymi chwilami".
"W tych radosnych chwilach bardzo serdecznie gratulujemy Waszym Królewskim Wysokościom i cieszymy się Waszym szczęściem. Cały czas mamy w żywej pamięci ubiegłoroczne, lipcowe spotkanie z całą rodziną Waszych Królewskich Wysokości w Polsce" - czytamy.
Para prezydencka złożyła księżnej Kate i księciu Williamowi życzenia "wszelkiej osobistej pomyślności oraz rodzinnego szczęścia".
Salwy honorowe na cześć syna William i Kate
Ponad 60 salw honorowych w królewskim Hyde Parku i przy słynnym Tower of London oraz dzwony w Opactwie Westminsterskim uczciły we wtorek narodziny trzeciego dziecka księcia Cambridge Williama i księżnej Kate.
Zgodnie ze zwyczajem kompania honorowa wystrzeliła 41 salw - co dziesięć sekund - z położonego w centrum miasta Hyde Parku oraz kolejne 21 w pobliżu byłego więzienia i pałacu królewskiego Tower of London. W południe uruchomione zostały także dzwony Opactwa Westminsterskiego.
Today the Honourable Artillery Company fired a 62-round Royal Salute at the Tower of London to celebrate the birth of the new Prince. Watch the video to find out more. #RoyalBaby pic.twitter.com/xluTC685sf
— Ministry of Defence 🇬🇧 (@DefenceHQ) 24 kwietnia 2018
Urodzony w poniedziałek chłopiec wciąż czeka na nadanie mu przez rodziców imion, zwyczajowo trzech. Decyzja spodziewana jest w ciągu najbliższych dni.
Bukmacherzy obstawiają, że William i Kate mogą zdecydować się na Arthura, Jamesa, Alberta, Philipa lub Alexandra, chociaż co odważniejsi sympatycy rodziny królewskiej mogą nawet postawić pieniądze na Briana, Baracka, Romeo i Leroya.
Według sondażu firmy YouGov faworytem Brytyjczyków jest imię James (18 proc.), następnie plasują się Albert, Alexander i Philip (po 12 proc.). Niespodziewanie wysoko są też imiona Louis i Henry (po 7 proc.).
Brytyjskie media ujawniły we wtorek, że wśród pierwszych gości w Pałacu Kensington po narodzinach dziecka była m.in. siostra Kate, Pippa Middleton.
Trzecie royal baby
Nowo narodzony książę Cambridge przyszedł na świat w poniedziałek w szpitalu św. Marii w Londynie. Według oficjalnego komunikatu Pałacu Buckingham chłopiec urodził się o 11:01 czasu lokalnego i waży 3,83 kg. Imię dziecka zostanie podane do wiadomości publicznej prawdopodobnie w ciągu najbliższych dni. Według bukmacherów najbardziej prawdopodobnym wyborem rodziców są imiona: Arthur, James, Albert, Frederick i Philip.
Trzecie "królewskie dziecko" pary jest piąte w linii sukcesji - po księciu Karolu, swoim ojcu Williamie i rodzeństwie: pięcioletnim George'u i trzyletniej Charlotte, a przed młodszym bratem Williama, Harrym.
Dzięki wprowadzonej w 2013 roku reformie córka Williama i Kate - Charlotte - zachowała swoje miejsce przed urodzonym w poniedziałek synem z racji wieku. Zgodnie z obowiązującym uprzednio prawem wszyscy chłopcy i mężczyźni mieli pierwszeństwo w sukcesji tronu przed swoimi siostrami, nawet jeśli były one od nich starsze.
Objęcie tronu przez trzecie dziecko pary z rodziny królewskiej jest niezwykle rzadkie i nie zdarzyło się jeszcze nigdy w rodzie Windsorów. Ostatni taki przypadek miał miejsce w 1830 roku, kiedy królem został 64-letni William IV, syn Jerzego III i królowej Charlotte.
PAP
Czytaj więcej