Premier w PN: Marek Zagórski nowym ministrem cyfryzacji

Polska

- We wtorek powołamy na stanowisko ministra cyfryzacji Marka Zagórskiego, który bardzo ładnie sprawdził się w kilku ostatnich miesiącach, jako osoba kierująca pracami tego resortu - zapowiedział w programie "Wydarzenia i Opinie" w Polsat News premier Mateusz Morawiecki.

- Jutro powołamy nowego ministra cyfryzacji, będzie to pan Marek Zagórski, który bardzo ładnie sprawdził się w kilku ostatnich miesiącach, jako osoba kierująca, pełniąca obowiązki de facto, kierująca pracami tego resortu. Jesteśmy w epoce takiej czwartej rewolucji przemysłowej, rewolucji cyfrowej, więc my ministerstwo cyfryzacji traktujemy, jako bardzo ważne ministerstwo, chcemy, by ono jak najbliżej współpracowało z przedsiębiorcami, żeby unowocześniało nasze usługi - powiedział premier.

 

"Taka nowoczesność jest czymś, co nas bardzo interesuje"

 

Szef rządu podkreślił, że Polacy "już dzisiaj coraz częściej załatwiają swoje sprawy poprzez smsy i maila, nie muszą wychodzić z domu". - A więc taka nowoczesność jest czymś, co nas bardzo interesuje - podkreślił Morawiecki.

 

We wtorek rano prezydent Andrzej Duda na wniosek premiera Mateusza Morawieckiego dokona zmiany w składzie rządu - zapowiedziała w poniedziałek Kancelaria Prezydenta. Wcześniej o skierowaniu do prezydenta wniosku o powołanie nowego ministra cyfryzacji informował szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk.

 

Jak podało biuro prasowe Kancelarii Prezydenta, uroczystość ma się odbyć o 10:00 rano w Pałacu Prezydenckim; planowane jest podczas niej wystąpienie prezydenta.

 

Ministerstwo Cyfryzacji od 9 stycznia br., gdy odwołana została Anna Streżyńska, nie ma kierującego nim ministra. Konstytucyjny nadzór nad resortem sprawuje premier Mateusz Morawiecki, a bieżącymi pracami kieruje sekretarz stanu Marek Zagórski. 

 

"Od reformy wymiaru sprawiedliwości nie możemy odstąpić i nie odstąpimy"

 

Premier pytany o spór z KE ws. praworządności stwierdził, że Polska jest na "bardzo dobrej drodze" do wypracowania kompromisowych rozwiązań.

 

- Jesteśmy cały czas w procesie rozmów z KE w tej sprawie, ponieważ dla nas reforma wymiaru sprawiedliwości, który był obciążony wieloma mankamentami, niedoskonałościami, jest niezwykle ważna - powiedział.

 

- My od tej reformy nie możemy odstąpić i na pewno nie odstąpimy - zadeklarował.

 

Jak podkreślił, Polska wprowadziła po swojej stronie pierwszych kilka zmian w reformie wymiaru sprawiedliwości. - Parę kolejnych będzie prawdopodobnie wprowadzonych - bo to jest suwerenna rola parlamentu - zapowiedział.

 

Morawiecki ocenił, że atmosfera prowadzonych rozmów jest "dobra" i docenia otwarcie ze strony KE. - Chcemy zreformować nasz system wymiaru sprawiedliwości i mam nadzieję, że spotka się to ze zrozumieniem w Brukseli - dodał.

 

KE zapowiedziała, że będzie analizowała złożone przez PiS poprawki do ustaw sądowych.

 

"Piątka Morawieckiego"

 

Premier pytany przez Dorotę Gawryluk, czy zaprezentowane podczas sobotniej konwencji Zjednoczonej Prawicy projekty nie są "szaleństwem budżetowym" odpowiedział, że to prosta konsekwencja usprawnienia państwa i uszczelnienia systemu podatkowego. - My tymi środkami dzielimy się z polskimi rodzinami. Pomyśleliśmy o dzieciach, młodzieży, zadbaliśmy o rodziców, mamy - mówił.

 

Pytany o przyszłość projektów w razie pogorszenia się sytuacji gospodarczej odpowiedział, że Polska jest bardzo dobrym położeniu w kwestii budżetu m.in. przez likwidację mafii VAT-owskich. Jak podkreślił, do budżetu dzięki uszczelnieniu systemu podatkowego wpłynęło dodatkowe 30 mld środków w porównaniu do poprzednich lat.

 

- Wszystkie propozycje, które przedstawiamy ludziom, rodzinom mamy bardzo dokładnie policzone, ponieważ chcemy, żeby te środki były zabezpieczone w budżecie tego roku, kolejnego. Tak, żeby Polacy mogli spać spokojnie - powiedział premier.

  

"Nie chcemy różnicować"

 

Szef rządu, pytany dlaczego zapowiedziane przez niego na sobotniej konwencji PiS i Zjednoczonej Prawicy nowe świadczenia społeczne adresowane są do wszystkich rodzin, a nie tylko do najuboższych, podkreślił, że wynika to z wiary, że "rodzice najlepiej będą potrafili spożytkować te środki". - Nie chcemy różnicować, bo to działanie jest działaniem dla zabezpieczenia losu naszych dzieci, w związku z tym zostawiamy tę decyzję w rękach rodziców - mówił Morawiecki w Polsat News.

 

Zapewnił, że środki na realizację obietnic są "zapewnione zarówno w tym budżecie, tego roku, jak i na kolejne lata są one bardzo dobrze policzone". - Tutaj nie ma takich obaw, które - ze zdziwieniem widzę tutaj - opozycja totalna krytykuje. Myślę, że ten weekend pokazał, że my mamy konkretne propozycje, a tam jest totalna opozycja - dodał premier.

 

Pytany o koszty zapowiedzianych programów szef rządu odpowiedział: "Np. wyprawka to jest ok. 1,4 mld zł, szacujemy, że mała działalność gospodarcza i ulga w ZUS to ok. 500 mln zł, w przypadku podatku CIT, obniżki z 15 na 9 (proc.) to może być też ok. 500 do 600 mln zł; program Dostępność plus jest rozpisany na kilka budżetów, w tym budżet UE, i jest rozpisany na wiele lat, bo on dotyczy np. dostosowania budynków administracji publicznej, wind w nowo budowanych budynkach mieszkalnych po to, żeby seniorom było łatwiej (...) - na ten program wydajemy 23 mld".

 

"To będzie program jakiego do tej pory w III RP nie było"

 

Z kolei na program budowy dróg lokalnych - jak zapowiedział premier - przeznaczony zostanie "fundusz co najmniej pięciomiliardowy".

 

- To będzie program jakiego do tej pory w III RP nie było, ponieważ my do tej pory dysponowaliśmy środkami, za naszych poprzedników na przykład 800 mln zł. Więc proszę porównać kwotę 4,5 mld do 800 mln zł. Jest to pięcio-sześciokrotnie wyższa kwota, więc znacząco więcej dróg będziemy mogli wyremontować i zbudować - powiedział premier o zapowiedzianym nowym funduszu dróg lokalnych.

 

Według Morawieckiego, "to jest bardzo dobra wiadomość zwłaszcza dla Polski lokalnej, dla Polski powiatowej, gminnej, dla małych miejscowości, a nie dla wielkich miast".

 

- Gospodarze lokalnych dróg, zarządcy, ale przede wszystkim wójtowie, najbardziej chcą programów, które są programami wieloletnimi, aby nie musieć w ciągu pół roku "na zapalenie płuc" - jak to się mówi - szybko wykonać jakiś inwestycji koniecznej, bo później te pieniądze muszą być zwracane do budżetu - zaznaczył szef rządu.

 

- Ten program będziemy konstruowali w taki sposób, że ten 1 mld 300 mln zł jest na ten rok, natomiast pięciomiliardowy fundusz utworzymy jesienią tego roku, tak jak zapowiedziałem, będzie na pewno nie tylko na ten rok, ale będzie również na kolejny rok - wyjaśnił premier.

 

Szef rządu zapewnił także, że program wyprawek szkolnych będzie realizowany nie tylko w tym roku, ale również w kolejnych. - To jest wydatek stały, który zaplanowaliśmy na ten sierpień, ale też na wszystkie kolejne sierpnie, można powiedzieć - przyznał Morawiecki.

 

"Silnych zostawiano w spokoju, a małych gnębiono. My chcemy odwrotnie"

 

- My obejmujemy tą obniżką (CIT - red.) 90 proc. wszystkich firm, czyli ogromna większość firm, która płaci podatek od zysków firm, który się nazywa CIT, będzie objęta tą obniżką. Jest 460 tys. firm, które płacą CIT z tego 420 tys. będzie objęta tą obniżką, a więc jest to bardzo dobra wiadomość dla ogromnej liczby firm, które płacą CIT - podkreślił Morawiecki.

 

Dodał, że jest "to jeden z najniższych podatków CIT w Europie". - Filozofia działania naszych poprzedników była taka, że tych silnych zostawiano w spokoju, a tych małych często gnębiono, a my chcemy odwrotnie - dla tych małych dajemy obniżkę CIT, dajemy niższy ZUS, a od tych dużych udało nam się wynegocjować z Komisją Europejską podatek, który w końcu zaczną płacić - podkreślił szef rządu.

 

Wyjaśnił, że te firmy, które płacą podatek CIT odpowiadają za 60 proc. zatrudnienia i za 77 proc. inwestycji. - Czyli mimo, że liczbowo jest to mniejsza skala, to w sensie wielkości zatrudnienia, liczby pracowników, poziomu wynagrodzeń, to jest niezwykle ważna część naszej gospodarki - dodał premier.

 

Morawiecki zaznaczył także, że rząd dla tych najmniejszych firm, ma "znaczącą reformę płacenia za ZUS".

 

"W tym roku również podniesiemy kwotę wolną"

 

Morawiecki pytany o kwotę wolną od podatku powiedział, że co roku konsekwentnie jest ona podnoszona. - Nasi poprzednicy podnieśli ją o dwa złote, a my (...) w ciągu półtora roku zrobiliśmy tę kwotę do 8 tys. zł dla tych najbiedniejszych, najbardziej potrzebujących - powiedział premier.

 

Według szefa rządu, "jeśli ktoś zarabia 120-140 tys. zł rocznie, to kwota wolna od podatku w wysokości 8 tys. zł, daje takiej osobie kilkanaście złotych więcej miesięcznie".

 

- Czy dla takiej osoby jest potrzebne (...) 15 złotych miesięcznie? Czy bardziej potrzebne są te pieniądze dla tych najbardziej potrzebujących, którzy zarabiają tysiąc złotych miesięcznie, dwa tysiące złotych miesięcznie? - pytał premier. Dodał, że dla takich właśnie osób, rząd podnosi co roku kwotę wolną od podatku.

 

- W tym roku również podniesiemy kwotę wolną - zapowiedział Morawiecki.

 

"Będziemy zmieniać system podatkowy dla potrzebujących pomocy państwa"

 

Odpowiadając na pytanie, czy rząd pracuje nad obniżką np. VAT, powiedział, że nie podnosząc VAT-u, rząd zwiększył o 30 mld zł środki, które wpływają do budżetu. Dzięki temu, jak wyjaśnił, można sfinansować różnego rodzaju programy społeczne. Wyjaśnił, że jednym z programów, które rząd chce sfinansować z tego uszczelnienia podatkowego jest program emerytura matczyna.

 

- Jeśli jakaś pani, mama, babcia urodziła czwórkę dzieci lub więcej, to często nie uzbierała na minimalną emeryturę. My będziemy dokładać do tej minimalnej emerytury, dlatego że te panie wykonały gigantyczny wysiłek, pracę, wychowały dzieci - tłumaczył szef rządu.

 

- Chcemy docenić te panie i będziemy rok po roku tak zmieniać nasz system podatkowy, żeby stać nas było na to, żeby to było bezpieczne, żeby w budżecie starczyło pieniędzy, ale żeby zawsze ci słabsi, którzy potrzebują więcej pomocy państwa, ci którzy rozwijają działalność gospodarczą, żeby oni mieli niższe podatki, a ci, którzy są już (...) w dużo lepszym stanie finansowym, żeby oni płacili trochę więcej - mówił premier.

  

- Proponujemy społeczeństwu pewien nowy kontrakt społeczny. Tych, którzy są słabsi, którzy płacą wyższe podatki od stosunkowo niskich wynagrodzeń, chcemy traktować lżej. A tych, którzy są najbogatsi, najbogatsze firmy międzynarodowe, zaczynamy dopiero opodatkowywać. Nasza filozofia jest inna: dla polskich rodzin, dla małych firm, mamy ulgi, a dla tych, którzy oszukiwali państwo polskie, oszukiwali na VAT, uciekali do rajów podatkowych, nakładamy podatki - powiedział Morawiecki.

  

Dotychczasowe odcinki programu "Wydarzenia i Opinie" są dostępne w zakładce Nasze Programy.

 

Polsat News, polsatnews.pl, PAP

prz/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie