"Miałem pretensje do demonstrantów, dlaczego wszyscy są tacy pokojowi". Rulewski w "Skandalistach"

Polska

- Wszyscy "wałęsowaci" -tylko bierny opór, godność, pokojowa demonstracja. Policja nie miała nic do roboty - powiedział o demonstrantach, którzy w lipcu ub. roku protestowali przeciw ustawom o sądownictwie, senator Jan Rulewski. W programie "Skandaliści" odniósł się do uzasadnienia policji ws. interwencji wobec mężczyzny, który krzycząc "Lech Wałęsa" miał "dopuścić się czynu zabronionego".

Policjanci interweniowali wobec mężczyzny, który "w trakcie zabezpieczenia zgromadzenia publicznego, wykrzykiwał słowa, cyt. »Lech Wałęsa«, czym dopuścił się popełnienia czynu zabronionego o znamionach wykroczenia". Takie wyjaśnienia policja przesłała Rzecznikowi Praw Obywatelskich w odpowiedzi na skargę uczestnika kontrmiesięcznicy smoleńskiej.


- Milicja m.in. w tzw. wydarzeniach bydgoskich wobec tych ludzi, którzy nas bronili, używała hasła "na obywatela". Ale milicja nazywała się "obywatelska", więc dlaczego ona szła na obywatela, tego nikt nie wiedział. Tak jak teraz nie wiadomo dlaczego ta policja, jeszcze chyba ze śladami ministra Mariusza Błaszczaka, idzie "na Wałęsę", skoro Wałęsa jest laureatem Pokojowej Nagrody Nobla - powiedział gość Agnieszki Gozdyry.

 

- Lech Wałęsa, poza wszelką dyskusją, był człowiekiem pokoju i ten pokój czynił w Polsce. My dzisiaj i także policja, korzystamy z tego - dodał były opozycjonista.


Rulewski odniósł się także do demonstracji przeciw ustawom o sądownictwie, które miały miejsce w lipcu ubiegłego roku. - Wobec tych tłumów obywateli, demonstrantów, kiedy toczyła się wojna o praworządność w Senacie, to miałem pretensje, dlaczego oni wszyscy są tacy pokojowi, młodzież, 40-latkowie - zaznaczył senator.


Dotychczasowe odcinki programu "Skandaliści" można oglądać w zakładce Nasze Programy.

 

Polsat News, polsatnews.pl

prz/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie