Rozmowa Biden-Putin ws. Ukrainy. Prezydent USA ostrzegł Rosję
We wtorek odbyła się wideokonferencja prezydentów USA i Rosji, Joe Bidena i Władimira Putina - podała telewizja CNN i rosyjskie media. Przywódcy rozmawiali na temat sytuacji na Ukrainie i koncentracji wojsk rosyjskich, a także o stabilności strategicznej i cyberbezpieczeństwie.

Według Białego Domu rozmowa prezydentów USA i Rosji - czwarta od objęcia prezydentury przez Bidena - zaczęła się o godz. 16.07, a skończyła o godz. 18.08. Bardziej szczegółowe informacje na temat przebiegu rozmowy ma przedstawić doradca Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.
"Prezydent Biden wyraził głębokie zaniepokojenie Stanów Zjednoczonych i europejskich sojuszników dotyczące eskalacji rosyjskich sił otaczających Ukrainy i jasno przekazał, że USA i ich sojusznicy odpowiedzą silnymi gospodarczymi i innymi środkami w przypadku militarnej eskalacji" - napisano w komunikacie po zakończeniu trwającej ponad dwie godziny rozmowy obu liderów.
ZOBACZ: Wojska przy granicy z Ukrainą. Światowi przywódcy wzywają Rosję do deeskalacji
Obie strony zgodziły się kontynuować rozmowy swoich zespołów. Biały Dom zapowiedział, że pertraktacje będzie prowadzić w "bliskiej koordynacji z sojusznikami i partnerami".
Podczas wideokonferencji Bidena i Putina poruszono też tematy cyberbezpieczeństwa, w tym ataków ransomware, dialogu na temat strategicznej stabilności oraz współpracy na temat "problemów regionalnych takich jak Iran".
Jeszcze we wtorek prezydent USA ma zdać relację z rozmowy podczas telekonferencji z przywódcami Niemiec, Francji, Włoch i Wielkiej Brytanii. Później to samo ma zrobić w rozmowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.
ZOBACZ: USA. Biały Dom: to NATO decyduje o tym, kto jest członkiem Sojuszu, nie Rosja
Według wcześniejszych zapowiedzi przedstawicieli administracji Bidena, sankcje, którymi miał zagrozić Biden w rozmowie z Putinem to m.in. odcięcie Rosji od międzynarodowego systemu bankowego SWIFT oraz inne restrykcje godzące w rosyjski system finansowy. Do tego USA miałyby w razie inwazji wzmocnić wschodnią flankę NATO i wesprzeć ukraińskie wojsko.
Biden grozi Nord Stream 2
Prezydent USA Joe Biden ostrzegł prezydenta Rosji Władimira Putina, że jeśli dojdzie do nowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę, to USA wprowadzą dotkliwe sankcje, wyślą Ukrainie większą ilość uzbrojenia i wzmocnią wschodnią flankę NATO - powiedział we wtorek doradca Bidena ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan.
Dodał, że Biden zaoferował Putinowi alternatywę w postaci dyplomatycznych sposobów rozładowania napięć i mechanizmów takich, jakich używano w czasie zimnej wojny. Jak dodał "Biden nie dał żadnych gwarancji Putinowi w sprawie członkostwa Ukrainy w NATO".
Jake Sullivan stwierdził, że choć nie będzie zdradzać szczegółów dyskusji obu prezydentów, to zapewnił, że USA nadal obstają przy opinii, że każdy kraj ma swobodę wyboru sojuszy i decyzji w sprawie własnego bezpieczeństwa.
Przyszłość Nord Stream 2 w razie rosyjskiej inwazji na Ukrainę jest przedmiotem intensywnych dyskusji z naszymi sojusznikami, w tym z Niemcami - powiedział we wtorek doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan. Odmówił jednak podania szczegółów w tej sprawie. Prezydent Joe Biden miał oświadczyć Putinowi, że "jeśli chce, by gaz płynął przez rurociąg", to nie powinien atakować Ukrainy - powiedział Sullivan.
Komentarz Ukrainy
"Ukraina popiera wezwanie prezydenta USA pod adresem prezydenta Rosji do powrócenia do instrumentów dyplomatycznych i zagwarantowania deeskalacji w regionie" - podaje agencja, powołując się na Podolaka.
Państwo ukraińskie jest wdzięczne Bidenowi za "niezachwiane wsparcie na rzecz suwerenności i integralności terytorialnej tego kraju i za wyraźne starania na rzecz zjednoczenia państw w celu obrony prawa międzynarodowego i stabilizacji sytuacji, w tym w naszym regionie" - dodał urzędnik biura prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Według Podolaka rozmowa Bidena z Putinem "nie przyniosła sensacji i była, najprędzej, pośrednią analizą tego, co dzieje się w tej części globalnej agendy dziennej, która dotyczy USA, sojuszników i partnerów Ameryki".
Biały Dom poinformował, że Biden ostrzegł we wtorek w rozmowie z Putinem, że Stany Zjednoczone i ich europejscy sojusznicy odpowiedzą "silnymi sankcjami i innymi środkami" na rosyjską militarną eskalację na Ukrainie.
"Ich chłopcy też będą wracali do kraju w trumnach"
Do publikacji materiału doszło tuż przed rozpoczęciem rozmowy prezydentów USA i Rosji Joe Bidena i Władimira Putina za pośrednictwem łącza wideo.
Ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow powiedział CNN, że ewentualny rosyjski atak będzie "krwawą masakrą" i nie zakończy się dobrze dla Rosji.
- Chcę tylko powiedzieć, że jeśli do tego dojdzie, ich chłopcy też będą wracali do kraju w trumnach. I w imię czego? - zapytał retorycznie Reznikow. Ocenił przy tym, że 175 tys. rosyjskich żołnierzy nie wystarczy, by skutecznie najechać znaczną część terytorium Ukrainy.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej