Zapomniane warzywo sprzed wieków wraca na polskie stoły. Skutecznie reguluje ciśnienie

Ciekawostki
Zapomniane warzywo sprzed wieków wraca na polskie stoły. Skutecznie reguluje ciśnienie
Pexels
Zapomniane warzywo wraca na polskie stoły

Przez całe dekady był zapomniany, choć jego historia na polskich ziemiach jest bogata i sięga czasów Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Topinambur, roślina o smaku chwalonym dawniej przez królów, wraca powoli do łask jako interesujący element jadłospisu. Dziś coraz bardziej docenia się go również za korzyści zdrowotne.

Słonecznik bulwiasty, karczoch jerozolimski, a kiedyś po prostu bulwa. Pod takimi nazwami topinambur serwowany był na polskich stołach. Jest to warzywo dość charakterystyczne. Jego naziemna część przypomina klasycznego słonecznika. Pod ziemią rośnie z kolei element jadalny, podobny do ziemniaka, choć o bardziej nieregularnym kształcie.

Topinambur. Ceniony na królewskim dworze

Przysmak ten dotarł do Europy po epoce odkryć geograficznych, gdy drogą morską transportowano na kontynent różne nowinki, także kulinarne. Z Ameryki Północnej, gdzie jedli go rdzenni mieszkańcy, sprowadzili go Francuzi. Przyjęli go też Brytyjczycy i Niemcy.

 

Jak podaje serwis Halo tu Polsat, w niedługim czasie warzywo pojawiło się w Polsce, o czym świadczy wzmianka na jego temat w kucharskiej księdze "Compendium Ferculorum" z końca XVII wieku. Wiadomo również, że słodkawym, nieco orzechowym smakiem tego rarytasu cieszył się sam król Stanisław August Poniatowski, któremu serwowano go w sosie przyrządzanym z masła i cytryny.

 

ZOBACZ: Skutki picia soku z buraka, jabłek i marchewki. Wystarczy szklanka dziennie

 

Jeszcze w XIX wieku karczocha jerozolimskiego polecali sobie polscy amatorzy bezmięsnej kuchni. Kres udanej karierze położyło rozpowszechnianie się ziemniaka. W XX wieku roślina musiała uznać wyższość swojego konkurenta i niemal zniknęła z krajowych stołów.

Smak i zdrowie. Zalety karczocha jerozolimskiego

Po latach zapomnienia topinambur wraca do łask. W czasach, gdy coraz więcej osób szuka sposobów na urozmaicenie codziennego menu mniej typowymi składnikami, karczoch jerozolimski zyskuje na popularności. Coraz częściej można go znaleźć na straganach, w supermarketach i sklepach ze zdrową żywnością.

 

Świetnie sprawdza się jako składnik sałatek, ale może również stanowić ciekawy dodatek do dań głównych, w formie pieczonych chipsów, frytek, zapiekanki czy zupy krem. Istnieje wiele sposobów na to, aby przekonać się, jak smaczny potrafi być topinambur. Przyjemność z jedzenia idzie też w parze z licznymi korzyściami zdrowotnymi.

 

ZOBACZ: Nie kurczak, nie wołowina. To mięso jest idealne dla seniorów

 

Topinambur to naturalne źródło insuliny. Wspiera ona odbudowę flory bakteryjnej jelit, zmniejszając ryzyko zakażeń układu pokarmowego, a także przyczynia się do obniżenia poziomu glukozy we krwi.

 

Warzywo dostarcza również potasu, który wspomaga pracę mięśni i reguluje ciśnienie tętnicze. Nie brakuje w nim także żelaza, czyli pierwiastka istotnego dla funkcjonowania całego organizmu (jego niedobór może prowadzić do anemii, osłabienia czy problemów z koncentracją).

 

Dodatkowo topinambur zawiera witaminę B1, wspierającą układ nerwowy i serce. Niska kaloryczność (około 73 kcal w 100 gramach) oraz lekkostrawność po ugotowaniu lub upieczeniu sprawiają, że karczoch jerozolimski to produkt szczególnie polecany seniorom, osobom na diecie redukcyjnej oraz cierpiącym na cukrzycę.

red. / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie