Ważą się losy dzików z zoo w Cyganówce. Lekarz weterynarii wrócił tam z kontrolą ws. ASF
Polska
"Bądź lekarzem, nie grabarzem" - krzyczeli obrońcy zagrody do Andrzeja Korysia, powiatowego lekarza weterynarii, który po raz drugi przyjechał tam z kontrolą. Dwa tygodnie temu nie został wpuszczony. Jak podejrzewają obrońcy zoo, lekarz dąży do zabicia części zwierząt. Wszystko przez rozprzestrzeniający się w okolicy wirus afrykańskiego pomoru świń.
Komentarze