Sędzia Tuleya nie stawi się przed Izbą Dyscyplinarną. "Nie wiem, co siedzi w tych pustych głowach"
Polska
- Nie naruszyłem w trakcie posiedzenia obowiązującego prawa, dziś też go nie łamię, nie stawiając się przed tzw. Izbą Dyscyplinarna, która nie jest sądem. Niczego nie żałuję, postąpiłbym tak samo i jestem pewien, że praworządność obronimy - powiedział Igor Tuleya na krótkim spotkaniu z dziennikarzami przed siedzibą Sądu Najwyższego.