Polka z Afganistanu: "W Kabulu wszyscy trwają w napięciu i oczekiwaniu na to, co się wydarzy"

Polska

- W Kabulu wszyscy trwają w napięciu i oczekiwaniu na to, co się wydarzy - powiedziała w Polsat News Jagoda Grondecka, korespondentka Krytyki Politycznej w Afganistanie.

- Cały czas pojawiają się doniesienia, że talibowie są coraz bliżej Kabulu i już praktycznie z każdej strony otoczyli miasto. Cała północ została już przez nich przejęta, podobnie jak południe kraju. W nocy najwyraźniej udało im się zdobyć miasto Dżalalabad na wschodzie, czekamy tylko na oficjalne potwierdzenie - powiedziała Polka w programie "Nowy Dzień z Polsat News". - Dżalalabad to był w zasadzie ostatni większy ośrodek miejski poza Kabulem, który pozostawał w rękach rządu - dodała.

Według Grondeckiej doszło do masowych dezercji z armii, bardzo wielu lokalnych polityków, gubernatorów, starszyzny na różnych szczeblach dogadało się w różnych formach z talibami, także w zamian za amnestię. - Pozwolono im odejść - powiedziała Grondecka.

- Kabulczycy czekają na to, co stanie się z miastem. Wielu z nich apeluje do władz o przekazanie miasta w ręce jakiegokolwiek rządu tymczasowego bez walki, bezkrwawo. To jest bardzo gęsto zaludnione miasto, mieszka w nim 5 do 7 milionów ludzi. Jakiekolwiek walki prowadzone tutaj skończyłyby się katastrofa humanitarną - powiedziała.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!