Kotara i baner przed gabinetem marszałka Sejmu. Tyszka: rozpędziłem się i udało mi się przebić
Polska
- Mamy do czynienia z częściowym paraliżem władzy ustawodawczej. Sejm jest w tym momencie taką zamkniętą twierdzą - powiedział w programie "Graffiti" wicemarszałek Stanisław Tyszka (Kukiz’15). Dodał, że aby spotkać się z marszałkiem Sejmu Markiem Kuchcińskim musiał "rozpędzić się" i "przebić" przez kotarę, która odgradza jego gabinet. "Biedak się zabarykadował" - komentują posłowie opozycji.
Komentarze