"Instrukcja Obsługi Dzieci". Miller tłumaczy: dla niektórych był to za duży skrót
Polska
- Jedyne, co mogę przyznać, to być może dla pewnego typu czytelników jest to za duży skrót. Piszę książki do określonej grupy osób, którzy wiedzą, jak mnie czytać, wiedza jak mówię, że mam niewyparzony język. Dopracowałam to, by nie mówić jak człowiek żyjący realnym życiem i używający takiego języka - wyjaśniała Katarzyna Miller, autorka kontrowersyjnej książki "Instrukcja Obsługi Dzieci".