Dąbrowski o Ładyszu: piękny człowiek, okrutnie doświadczony

Polska

- Widzę pięknego człowieka, którego los okrutnie doświadczył. Musiał opuścić swoje ukochane Wilno. Był zesłany w głąb Związku Radzieckiego, potem był "przytulony" przez gruzy Warszawy - powiedział w Polsat News Waldemar Dąbrowski, dyrektor Teatru Wielkiego - Opery Narodowej w Warszawie. - Dysponował niezwykłą barwą i wolumenem głosu. Miał także znakomitą technikę wokalną. Do legendy przeszedł jego duet, który zaśpiewał sam ze sobą jako Wielki Inkwizytor i Król Filip w "Don Carlosie" Verdiego. Gdy się tego słucha, trudno uwierzyć, wydaje się, że to musiało śpiewać dwóch różnych śpiewaków, bo tak operował barwą, frazą. Trudno mi w to uwierzyć (że nie żyje - red.), bo przecież jeszcze wczoraj gratulowałem mu 98. rocznicy urodzin. Mieliśmy poczucie wyjątkowości tej chwili, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy, że to będzie chwila prawie stateczna - powiedział były minister kultury.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!