Atak w Wiedniu był wymierzony w zwykłych ludzi, którzy chcieli miło spędzić wieczór - powiedział polski dziennikarz w Polsat News

Polska

- O godz. 6 rano we wtorek odbyła się konferencja ministra spraw wewnętrznych i szefa policji. Najważniejsze informacje są takie, że jest 15 osób rannych w tym 7 ciężko. Trzy osoby zginęły, dwie ofiary to kobieta i mężczyzna oraz zastrzelony terrorysta, określany jako islamski. Został zidentyfikowany. Wkroczono do jego mieszkania i stwierdzono, że jest zainteresowany islamskimi grupami terrorystycznymi - powiedział w Polsat News Sławomir Iwanowski dziennikarz pisma Polonii austriackiej "Polonica".

Według niego władze stolicy Austrii wprowadziły nadzwyczajne środki ostrożności po ataku.
- Dzieci w Wiedniu są we wtorek zwolnione z obowiązku szkolnego, policja apeluje, aby do pierwszej dzielnicy Wiednia, a więc do centrum, nie przyjeżdżać bez ważnego powodu, jakim jest na chociażby praca - powiedział Iwanowski.

Szef policji nie udzielał szczegółowych informacji o zamachu.
- Policja jest powściągliwa jeżeli chodzi o udzielanie informacji. Dziennikarze zadawali wiele pytań, można się domyślać, że policja wie więcej niż chce przekazać - powiedział.

- Nikt nie spodziewał się w Wiedniu, do tej pory mieście spokojnym, takiego ataku terrorystycznego - dodał polski dziennikarz, który tam pracuje. - Dziennikarze zastanawiają się, czy ta sytuacja ma związek z tym, że na ulicy, gdzie doszło do ataku jest synagoga. Była ona jednak zamknięta, można się domyślić, że terroryści zdawali sobie z tego sprawę. Strzelali do ludzi, którzy siedzieli w ogródkach przy lokalach. Wydaje się też, że dzień nie był przypadkowo wybrany. Właśnie od dziś, w nocy z poniedziałku na wtorek jest wprowadzony lockdown , czyli ograniczenie wyjść między godziną 22 a 6 rano. Będą też zamknięte lokale gastronomiczne. To był więc ostatni moment, bo była dobra pogoda i było bardzo dużo ludzi na ulicach. Dużo ludzi siedziało na zewnątrz lokali, chociażby ze względu na koronawirusa. Zamach był wymierzony w przeciętnych ludzi, którzy chcieli miło spędzić wieczór - powiedział Sławomir Iwanowski.

- Policja zebrała ponad 20 tysięcy nagrań, które są analizowane. Pochodzą z monitoringu i od mieszkańców Wiednia. Minister spraw wewnętrznych podkreślał, że jest to atak na demokrację i tolerancję, która wyróżnia Republikę Austrii - stwierdził Iwanowski w Polsat News.

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!