"Pokój na horyzoncie". Donald Tusk po pilnym spotkaniu liderów

Polska

- Pokój jest na horyzoncie - powiedział premier Donald Tusk, odnosząc się do rozmowy z europejskimi liderami dotyczącej pokoju na Ukrainie, jaką odbył chwilę wcześniej. Potwierdził też, iż omawianą w świecie opcją jest obecność wojsk USA na ukraińskiej ziemi, mających strzec tam pokoju. Jak dodał Tusk, w najbliższym czasie zamierza spotkać się w sprawie Ukrainy z prezydentem Karolem Nawrockim.

Donald Tusk siedzi przy stole, przed nim tablet i mikrofon. W tle polska i unijna flaga.
Polsat News
Premier Donald Tusk podczas posiedzenia rządu informuje o postępach w rozmowach pokojowych

Premier uczestniczył we wtorek przed południem w rozmowach na wysokim szczeblu ws. zakończenia wojny w Ukrainie. Poinformował, że brali w nich udział liderzy kluczowych państw europejskich, a także premier Kanady Mark Carney, szefowie instytucji europejskich oraz sekretarz generalny NATO Mark Rutte.

Rozmowy pokojowe Rosja - Ukraina. Tusk: USA deklarują gotowość wysłania wojsk

Donald Tusk przekazał na początku posiedzenia rządu, że liderzy "ocenili rezultat pierwszego etapu". - Pokój jest na horyzoncie. Nie ulega wątpliwości, że zdarzyły się rzeczy, które są podstawą do nadziei, że ta wojna może się zakończyć i to dość szybko. Ale to ciągle jest nadzieja - zaznaczył. 

 

Jako przełom przytoczył "amerykańską deklarację o możliwości uczestniczenia Stanów Zjednoczonych w gwarancjach bezpieczeństwa dla Ukrainy". Mowa m.in. o możliwej obecności wojsk USA w Ukrainie, których zadaniem byłoby strzeżenie tam pokoju. Dzień wcześniej na antenie Polsat News o takiej opcji mówił prezydencki minister Marcin Przydacz.

 

Jak podkreślił premier, Amerykanie po zawarciu pokoju mogliby wysłać swoje wojska na linię kontaktową między Ukrainę a Rosję. -  Te deklaracje pojawiły się po raz pierwszy. Zobaczymy, na ile konsekwentni będą nasi partnerzy z drugiej strony Atlantyku - dodał. 

Kwestie terytorialne wokół Ukrainy. "Konieczne referendum"

Tusk przekazał też, że takie rozwiązanie wymaga od Ukrainy kompromisowego podejścia do kwestii terytorialnej. - Prezydent Zełenski wykazuje tutaj naprawdę bardzo dobrą wolę. Konieczne z jego punktu widzenia - co zrozumiałe - byłoby referendum - przypomniał. 

 

Jak wskazał, naród ukraiński "musiałby wyrazić zgodę, jeśli chodzi o decyzje terytorialne". - I jest oczywiste, że ta ewentualna zgoda musi być uwarunkowana prawdziwymi, rzetelnymi gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy po ewentualnym zawarciu pokoju - podkreślił. 

 

ZOBACZ: Tusk ogłasza ws. gwarancji dla Ukrainy. "Wszyscy rozmówcy się zgodzili"

 

Premier zaznaczył jednocześnie, że "to wszystko jest bardzo dużym wyzwaniem dla uczestników tego procesu". - Ale tak jak powiedziałem, pokój pojawił się na horyzoncie po raz pierwszy od początku tej pełnoekranowej wojny - mówił. 

Współpraca na linii rząd - prezydent. "Kluczowa sprawa dla bezpieczeństwa Polski"

Szef rządu ocenił, że zakończenie działań wojennych za wschodnią granicą byłoby dla Polski "czymś wyjątkowo pozytywnym, biorąc pod uwagę nasze położenie geograficzne i kontekst polityczny". 

 

Jak podkreślił, w tym kontekście "bardzo ważna jest pełna współpraca wszystkich instytucji, które konstytucyjnie odpowiadają za działania międzynarodowe". - Otrzymałem od pana prezydenta szczegółową informacje na temat jego udziału w rozmowie z prezydentem Trumpem i innymi liderami (...). Oczywiście też podzielimy się precyzyjnie informacjami z dzisiejszego spotkania z europejskimi liderami - zadeklarował. 

 

Zaznaczył, że koordynacja między Pałacem Prezydenckim a jego kancelarią jest "kluczową sprawą dla bezpieczeństwa Polski". - Być może w styczniu trzeba będzie podejmować decyzje ws. Ukrainy, będę liczył na pilne spotkanie z prezydentem - zapowiedział Tusk.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Artur Pokorski / wka / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie