Kim Dzong Un przemówił. Jedno słowo zaniepokoiło Koreańczyków z Południa

Świat

Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un przeprowadził inspekcję w fabryce wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych. Nazwał je elementem uzbrojenia zdolnych do nagłych uderzeń, a także "strategicznym środkiem ataku". Południowokoreańskich dziennikarzy szczególnie zaalarmowało jedno słowo z jego wypowiedzi. Ma ono wskazywać na poważniejsze zagrożenie, wynikające z rozwoju tej broni.

Kim Dzong Un w towarzystwie innych osób wewnątrz hali produkcyjnej.
AP/KCNA/KNS
Kim Dzong Un podczas inspekcji zakładów zbrojeniowych

Kim Dzong Un ocenił, że produkowany w zakładach system uzbrojenia "całkowicie zmieni skład sił rakietowych Korei Północnej" i "będzie używany w dużych ilościach do zmasowanych ataków w czasie operacji wojskowych". Jak dodał, może być wykorzystywany jako "strategiczny środek ataku" - zrelacjonowała północnokoreańska agencja KCNA.

Wypowiedź Kim Dzong Una przeanalizowana w Korei Południowej

Z kolei południowokoreańskie medium Yonhap zauważyło, iż użycie słowa "strategiczny" sugeruje, że opisywany system uzbrojenia może mieć zdolności do przenoszenia głowic jądrowych. W depeszy rządowej napisano, że inspekcja odbyła się w niedzielę. Nie podano nazwy ani lokalizacji zakładu.

 

ZOBACZ: Donald Trump potwierdził atak w Wenezueli. Media: Wiemy, kto za tym stoi

 

W ostatnim czasie Korea Północna przyspieszyła prace nad zwiększeniem zdolności dalekiego rażenia za pomocą swojej broni. Stacja ABC News, powołując się na amerykańskie dane wywiadowcze, podała, że może to mieć związek z wydaniem zgody przez prezydenta USA Donalda Trumpa na stworzenie floty okrętów podwodnych w Korei Południowej.

Seria wizyt przywódcy Korei Północnej w zakładach zbrojeniowych

Pod koniec ubiegłego tygodnia dyktator Kim Dzong Un dokonał inspekcji prac nad nowym okrętem podwodnym o napędzie atomowym - informowała agencja Reutera, powołując się na media rządowe. Jeśli okręt powstanie, będzie to pierwsza taka jednostka we flocie Korei Płn., która ponadto miałaby zostać wyposażona w pociski z głowicami jądrowymi.

 

Północnokoreańska agencja poinformowała wcześniej, że Kim obserwował w niedzielę także wystrzelenie strategicznych pocisków manewrujących dalekiego zasięgu, które "potwierdziło gotowość do kontrataku w obliczu zagrożeń dla bezpieczeństwa kraju".

 

Było to kolejne z serii wydarzeń z udziałem przywódcy, mających na celu podkreślenie postępów militarnych i gospodarczych przed zjazdem Partii Pracy Korei, który ma się odbyć na początku 2026 roku.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Patryk Idziak / wka / PAP / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie