Prezydenckie weto ws. reformy edukacji. Barbara Nowacka: I tak zrobimy

Polska

- Szkoła musi być ambitna i to jest ustawa, która pozwalała na ambitne zmiany, dostosowane do XXI wieku - powiedziała minister edukacji Barbara Nowacka, komentując weto prezydenta ws. projektu zmian w szkołach. - Reformy i tak zrobimy, bo są one potrzebne - zadeklarowała. Szefowa resortu edukacji dodała, że głupszego weta nie było. - Ono nie ma nic wspólnego z zapisami ustawy - zaznaczyła.

Mężczyzna w garniturze i kobieta w żakiecie siedzą w studiu telewizyjnym.
Polsat News
Barbara Nowacka skomentowała weto prezydenta ws. reformy edukacji

- W tej ustawie prezydentowi nie podobały się różne rzeczy, ale określił to w ten sposób: nowelizacja prowadziłaby do chaosu w szkołach, ideologizacji edukacji oraz eksperymentowania na całych rocznikach dzieci - powiedziała w "Gościu Wydarzeń" szefowa resortu edukacji Barbara Nowacka, komentując weto prezydenta Karola Nawrockiego ws. reformy edukacji.

 

Minister wyraziła obawę, że prezydent nie przeczytał projektu ustawy. - Nie zechciał zainteresować się jej duchem. Szkoła musi być ambitna i to jest ustawa, która pozwalała na ambitne zmiany, dostosowane do XXI wieku - dodała.

 

- Bez tego reformy i tak zrobimy, bo one są w szkole potrzebne - zadeklarowała Nowacka. - Prezydent woli, żeby były treści nauczania, zamiast efektów kształcenia - oceniła.

 

- Jeżeli to mu się nie podoba i uważa za ideologię, to znaczy, że jego doradcy nie wykonali podstawowego swojego obowiązku: zrozumienia, o czym jest ustawa - powiedziała szefowa resortu edukacji. - Nie zainteresowało to ich na żadnym kroku. Oni nie byli na komisjach sejmowych, nie dyskutowali o tym, nie słuchali debaty w parlamencie, a opowiadali nonsensy - zaznaczyła.

Prezydenckie weto ws. reformy edukacji. Szef MEN Barbara Nowacka: I tak zrobimy

Nowacka przekazała, że prezydent zawetował także wyższą dotację podręcznikową. - Czyli takie rozwiązanie, żeby szkoły mogły kupić więcej podręczników, a także rozwiązanie wspierające kierowanie dzieci do młodzieżowych ośrodków wychowawczych. To było w tej ustawie - zaznaczyła.

 

Minister dodała, że to jest wszystko w ramach rozporządzeń. - I te rozporządzenia i tak będą działały - stwierdziła.

 

Prowadzący Grzegorz Kępka spytał o głos krytyki wobec reformy ze strony byłego już posła KO - Marcina Józefaciuka - który przekazał, że ustawa wprowadzi brak dialogu i zabierze część autonomii szkołom i nauczycielom.

 

ZOBACZ: Donald Tusk chwali się niską ceną paliwa. Demagog: To manipulacja

 

- To nie jest ustawa, którą wymyśliła sobie grupa ekspertów MEN, tylko to jest ustawa, która wynika z dobrych praktyk w polskich szkołach - odpowiedziała Nowacka. - Mamy ambasadorów reformy, którzy tak opowiadają: Robimy to, bo mieliśmy odważnego dyrektora, bo chciało nam się porozmawiać z rodzicami, bo wykonaliśmy pracę organiczną. To była propozycja: Nie tylko róbmy to w elitarnych niepublicznych szkołach, róbmy to w całej Polsce, bo Polska młodzież zasługuje na ambitne rozwiązania - zaznaczyła.

 

Minister przekazała, że prezydent "tego nie chciał". - Nie wiem czemu. To, co opowiadają posłowie PiS o tej ustawie jest jakimś popisem niekompetencji - dodała.

"Weto tylko spowoduje chaos". Nowacka ocenia działanie Nawrockiego

- Głupszego weta naprawdę nie było, ponieważ to weto nie ma nic wspólnego z zapisami ustawy - przekazała Nowacka. Podkreśliła przy tym, że Nawrocki "przyjął sobie za cel rzucanie pod kłód pod nogi rządowi". - To jest jeden z naszych priorytetów, ta reforma. Co ciekawsze, pan prezydent ma wiedzę, że to jego weto tylko spowoduje chaos - powiedziała.

 

Minister zapowiedziała również, że od stycznie zacznie się objazd po szkołach. - Żeby przekonać nauczycielki i nauczycieli, że te rozwiązania są tak naprawdę tym, co oni robią - dodała.

 

ZOBACZ: "Prezydent chyba się nudzi". Stefaniak o decyzji Nawrockiego

 

Prezydent Karol Nawrocki w czwartek przekazał, że zawetował ustawę dotycząca edukacji "Reforma 26. Kompas Jutra". Ocenił, że nowelizacja prowadziłaby do chaosu w szkołach, ideologizacji edukacji oraz "eksperymentowania na całych rocznikach dzieci".

 

Nawrocki podkreślił, że proponowane rozwiązania zamiast poprawić sytuację w oświacie mogłyby ją pogorszyć. Odwołał się m.in. do wcześniejszych zmian, jak wprowadzenie edukacji zdrowotnej czy rezygnacja z prac domowych.

 

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Michał Blus / mjo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie