Atak maczetą w Legionowie. Podejrzewanym jest żołnierz
Najpierw miał chodzić po Legionowie z maczetą, a następnie zaatakować przechodnia. Mowa o zdarzeniu z niedzieli, w sprawie którego postępowanie wszczęła mazowiecka Żandarmeria Wojskowa. Skąd zaangażowanie tej służby? Gdyż o napaść podejrzewany jest żołnierz. Poszkodowany mężczyzna trafił do szpitala.

Śledztwo prowadzone jest przez Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej pod nadzorem Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ursynów. Jak wskazano we wtorkowym komunikacie, postępowanie dotyczy żołnierza, który podejrzewany jest o spowodowanie ataku.
ZOBACZ: Wykorzystali tragedię w Jeleniej Górze. Służby wytypowały dwie osoby
"Obecnie trwa analiza materiału dowodowego zebranego przez Komendę Powiatową Policji w Legionowie, po której zostaną podjęte dalsze decyzje procesowe w przedmiotowej sprawie" - czytamy.
Legionowo. Żołnierz miał zaatakować cywila maczetą
Postępowanie w tej sprawie bezpośrednio po zajściu zostało wszczęte przez policję. Chodzi o incydent z niedzieli, kiedy około 16:00 w rejonie ulic Dąbrowskiego i Kochanowskiego w Legionowie mężczyzna zaatakował maczetą jednego z przechodniów, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia.
ZOBACZ: Dramat w Mościcach. Niemowlę w szpitalu, rodzice zatrzymani
Poszkodowany doznał obrażeń okolic głowy i trafił do szpitala. Wcześniej - jak ustaliła "Gazeta Powiatowa" - podejrzany poruszał się po mieście z wyciągniętą na wierzchu maczetą i próbował zatrzymać m.in. przejeżdżający w pobliżu samochód.
Wstępne ustalenia lokalnych mediów wskazywały na to, że za zdarzenie odpowiedzialny był żołnierz Wojska Polskiego, jednak "z uwagi na dobro postępowania i jego etap" służby nie mogły zdradzać szczegółów sprawy.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej