"Żyjemy w epoce chaosu". Filozof Tomasz Stawiszyński diagnozuje współczesność

Polska

- Żyjemy w epoce chaosu - powiedział filozof Tomasz Stawiszyński. - To taka sytuacja, gdy języki, którymi sobie opowiadaliśmy świat się wyczerpały, a my nie mamy nowych - wyjaśnił. Filozof zaznaczył, że "moment jest przejściowy". Gość polecił także kilku autorów, których lektura może pomóc w odnalezieniu się we współczesności.

Mężczyzna z brodą i okularami siedzi na kanapie, ubrany w ciemną bluzę.
Polsat News
Tomasz Stawiszyński

- Jedna z moich książek ma tytuł "Reguły na czas chaosu". Przyjmuję tam definicję, że "czasy chaosu" to taka sytuacja, gdy języki, którymi sobie porządkowaliśmy rzeczywistość się i opowiadaliśmy świat się wyczerpały, a my wciąż nie mamy nowych - powiedział filozof Tomasz Stawiszyński w programie "Najważniejsze pytania".

 

Jak zaznaczył, obecnie żyjemy w epoce chaosu. - Moment jest przejściowy - dodał gość.

 

Filozof przekazał, że nie wiadomo, co się stało, że takie czasy nastały. - Gdybyśmy wiedzieli, w którym momencie zostało popełniony błąd, gdybyśmy znali taką jednoznaczną odpowiedź, to już by ktoś proponował efektywne rozwiązania - zauważył.

 

- Ale chyba cały czas się zastanawiamy, w którym momencie ten błąd został popełniony, co się posypało - stwierdził Stawiszyński.

"Żyjemy w epoce chaosu". Filozoficzna diagnoza współczesności

Filozof zauważył, że można dokonać porównania do czasów historycznych. - W jakimś sensie współczesne idee powtarzają trochę układ, który w latach 30. mieliśmy w Europie - ocenił, dodając że być może takie paralele są nadużywane. 

 

- W jakimś sensie taka idea - wyobrażeń podmiotu, który w każdym aspekcie jest w stanie stworzyć, świata, który możemy poukładać wedle tego, jak sobie wyobrażamy sprawiedliwość, dobro, świat bez przemocy - jest w pewnym obszarze współczesnej lewicy bardzo żywa - przekazał Stawiszyński.

 

ZOBACZ: Einstein się nie mylił. Naukowcy po 100 latach potwierdzili jego teorię

 

Jak zaznaczył filozof, ta idea spotyka się z kolei z fantazją głębokiego zakorzenienia, tworzenia organicznej, rdzennej wspólnoty. - Z jednej strony była taka fantazja komunizmu, z drugiej faszyzmu - przekazał.

 

- Dlatego mi się wydaje, że dobrymi lekturami na czas chaosu są lektury tych autorów, którzy wtedy próbowali pływać między Scyllą a Charybdą - zaznaczył Stawiszyński. Filozof polecił poczytanie Czesława Miłosza, Raymonda Aarona i Leszka Kołakowskiego.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Michał Blus / mjo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie