Chcą odwołania prezydenta miasta. Ruszają ze zbiórką podpisów pod referendum
To może być trudny początek politycznego, nowego roku dla prezydenta Krakowa Aleksandra Miszalskiego. Ugrupowania opozycyjne chcą organizacji referendum za odwołaniem polityka z zajmowanej przez niego funkcji. Odpowiedzialni za zbiórkę podpisów i doprowadzenie do głosowania, jak udało się ustalić polsatnews.pl, są m.in. działacze lokalnego oddziału partii Nowa Nadzieja.

Problemy finansowe Krakowa to efekt wieloletniego zadłużania miasta. Według najnowszych prognoz, na koniec 2025 roku, mowa o długu w wysokości 7,8 miliarda złotych, co przekłada się na prawie 10 tys. zł długu na mieszkańca.
Pomimo zadłużenia, jak informowała Interia, zastępcy prezydenta Miszalskiego mogą liczyć na nagrody kwartalne. W bieżącym roku każdy z czterech wiceprezydentów otrzymał po 38,5 tys. zł (brutto), co łącznie daje sumę 158 tys. zł.
ZOBACZ: Prezydent Krakowa otrzymuje groźby, oskarża radnego. "To nie przypadek"
- Prezydent powinien zacząć oszczędności od siebie i swoich zastępców. Tymczasem każe oszczędzać szkołom i szuka oszczędności w różnych miejscach, a dla swoich partyjnych kolesi na dodatki do pensji ma. Trzeba mówić wprost, to nie jest nagroda, ale właśnie taki dodatek - mówił w rozmowie z Interią Michał Drewnicki, miejski radny PiS.
Kraków. Przygotowania do referendum za odwołaniem prezydenta
Działania polityka Koalicji Obywatelskiej i jego współpracowników otwarcie krytykowane są przez partie opozycyjne. Swojego oburzenia nie kryją między innymi lokalni działacze Konfederacji.
- Ktoś wreszcie musi to skończyć. Miszalski szedł do wyborów z krytyką zadłużania, krzyczał, że trzeba oddać pieniądze, które się nie należą się urzędnikom - mówi w rozmowie z polsatnews.pl jeden z polityków Nowej Nadziei.
Krytyka ma przejść ze słów do czynów. Lokalne partyjne struktury, we współpracy z kilkoma organizacjami szykują się do uruchomienia zbiórki podpisów, która finalnie doprowadzić ma do referendum za odwołaniem prezydenta Krakowa.
ZOBACZ: Polacy ocenili rządy Donalda Tuska. Najnowszy sondaż
Jak udało się ustalić dziennikarzom, pierwsze działania mają zostać podjęte w pierwszych tygodniach nowego roku. Organizatorzy są przekonani, że zbiórka pójdzie sprawnie ze względu na oburzenie mieszkańców.
- Ludzie czytają kolejne informacje o miliardach zadłużenia, widzą jak władze są nieudolne. Mamy nadzieję, że zrozumieją - jedynym rozwiązaniem, które zatrzyma tę chorą politykę władz miasta, jest odwołanie obecnie rządzących i organizacja nowych wyborów - przekonuje działacz Nowej Nadziei zaangażowany w planowaną zbiórkę.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej