"Nie potrzebuje uczciwych wyborów". Ukraińska opozycja o pomyśle Zełenskiego

Świat

"Jeśli Zełenski nadal będzie nalegał na wybory online, to znaczy, że nie potrzebuje uczciwych wyborów" - twierdzi Wołydymyr Ariew. Ukraiński deputowany Rady Najwyższej krytycznie odniósł się do słów prezydenta Ukrainy, który zapowiedział, że jest zwolennikiem przeprowadzenia głosowania elektronicznego dla osób zamieszkujących poza granicami kraju.

Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, ubrany w czarną koszulę, mówi z słuchawką w uchu. W tle widoczna jest ukraińska flaga z żółtymi gwiazdami na niebieskim tle.
AP Photo/Maryam Majd
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest zwolennikiem głosowania online

Wołodymyr Zełenski powiedział w czwartek, że popiera przeprowadzenie wyborów przez internet dla Ukraińców mieszkających za granicą.

 

Deputowany ukraińskiej opozycji Wołodymyr Ariew zwrócił uwagę, iż głosowanie przez internet, za pośrednictwem systemu Diya (odpowiednik polskiego mObywatela - red.) mogłoby naruszyć tajność oraz bezpośredniość wyrażania woli. "Nie ma technicznego rozwiązania, które zapewniłoby zgodność wyborów online z konstytucją" - pisze Ariew.

 

ZOBACZ: Europejscy liderzy zadecydowali ws. Ukrainy. "Jasny sygnał dla Putina"

 

Zdaniem deputowanego nie można także cyfrowo przeliczyć głosów, a weryfikacja poprawnie oddanego głosu może trwać "niemal tyle co kadencja nowo wybranego prezydenta". Dużym minusem takiego rozwiązania o którym pisze Ariew jest także kontrolowanie wszystkich serwerów przez władze.

Zełenski jest za głosowaniem online. "Nie potrzebuje uczciwych wyborów"

Polityk powołuje się także na decyzję Komisji Europejskiej, która w 2018 r. stwierdziła, że ​​żadna forma głosowania zdalnego w niekontrolowanym środowisku nie jest w stanie zapewnić takiego samego poziomu przejrzystości i bezpieczeństwa jak w tradycyjnych lokalach wyborczych. Co więcej Diya już kilkakrotnie "upadła" podczas masowych głosowań.

 

ZOBACZ: Media: Umowa z Mercosur odroczona. Włochy postawiły żądania

 

Ariew wskazuje także, na przykład Mołdawii która zorganizowała wystarczającą liczbę zagranicznych lokali wyborczych poza konsulatami na czas wyborów. W tym celu prowadzono negocjacje z władzami krajów, w których obywatele Mołdawii mieszkają w zwartych grupach, i uzgodniono zapewnienie lokali do głosowania.

 

"A jeśli Zełenski nadal będzie nalegał na wybory online, to znaczy, że nie potrzebuje uczciwych wyborów . To oznacza, że ​​znów będziemy musieli postępować jak poprzednio, próbując uzurpować sobie władzę" - napisał.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

bp / mjo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie