Zarzuty dla prokuratora z Wielkopolski. Spowodował kolizję po pijanemu

Polska

Prokurator Dariusz K. usłyszał zarzuty prowadzenia w stanie nietrzeźwości i nakłaniania policjantów do przekroczenia uprawnień oraz utrudniania postępowania karnego - podała Prokuratura Krajowa. Mężczyźnie uchylono już immunitet i zawieszono w czynnościach służbowych, a teraz grozi mu także kara więzienia.

Fragment radiowozu policyjnego z napisem POLICJA i informacją o zarzutach dla prokuratora za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Polsat News; X/Prokuratura
Prokurator Dariusz K. usłyszał zarzuty za jazdę po alkoholu

Dariusz K. miał utrudniać policjantom pracę m.in. poprzez proponowanie, by sami  poddali się badaniu trzeźwości zamiast niego. Za to przestępstwo grozi mu kara do pięciu lat pozbawienia wolności, a za prowadzenie samochodu po pijanemu – do trzech lat więzienia.

 

Mężczyzna trafił w ręce policji w czwartek wieczorem. Podczas przesłuchania odmówił jednak składania wyjaśnień. W piątek został zawieszony w funkcji prokuratora, otrzymał tymczasowy zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i opuszczania kraju. Po zakończeniu czynności policyjnych w sobotę Dariusz K. został zwolniony.

 

Pijany prokurator spowodował wypadek. Usłyszał zarzuty

Do kolizji z udziałem prokuratora doszło w czwartek ok. godz. 16.30 na drodze krajowej nr 92 w Grzegorzewie (woj. wielkopolskie). Jak relacjonowali świadkowie wypadku, samochód prokuratora Dariusza K. uderzył w stojący przed nim inny samochód osobowy, którym podróżowała czteroosobowa rodzina.

 

Zdaniem świadków, gdy prokurator wysiadł z auta, wyglądał i zachowywał się w sposób jednoznacznie wskazujący na stan nietrzeźwości.

 

Po przybyciu na miejsce funkcjonariuszy, mężczyzna nie chciał poddać się badaniu alkomatem. Tego samego dnia K. został zatrzymany przez policję.

 

ZOBACZ: Tunel pod granicą. 180 migrantów przedostało się do Polski

 

Wykonane w kolskim szpitalu badania krwi wykazały odpowiednio 2,1 promila, 2,09 promila i 2,05 promila alkoholu we krwi.

 

12 grudnia do Sądu Najwyższego trafił wniosek o uchylenie immunitetu prokuratora. Następnego dnia SN wyraził na to zgodę, co umożliwiło Prokuraturze przedstawienie podejrzanemu zarzutów.

 

Co do zasady, prokurator nie może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej bez zezwolenia sądu dyscyplinarnego, a zatrzymany – bez zgody przełożonego dyscyplinarnego. Jak przypomina Prokuratura Krajowa, przepis ten nie dotyczy zatrzymania "na gorącym uczynku", co miało miejsce w przypadku Dariusza K.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Maria Kosiarz / mjo / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie