Kreml zadowolony z nowej strategii USA. Rosja nie jest już "bezpośrednim zagrożeniem"

Świat Maciej Olanicki / polsatnews.pl

- Uważamy, że to pozytywny krok - powiedział rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, komentując nową Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych, z której zniknęły zapisy wskazujące Rosję jako bezpośrednie zagrożenie. Choć Pieskow podkreśla, że konieczna jest głębsza analiza, to jednocześnie uznał dokument za "kontrastujący z podejściem poprzednich administracji".

Portret Dmitrija Pieskowa, rzecznika Kremla, ubranego w czarny garnitur i białą koszulę z czerwonym krawatem.
Aleksiej Daniczew/RIA/Kremlin.ru
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow pozytywnie ocenił nową strategię bezpieczeństwa USA

Opublikowana w piątek nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA przygotowana przez administrację Donalda Trumpa nie zawiera wprowadzonych przez Joe Bidena zapisów, według których Rosja to "bezpośrednie zagrożenie dla globalnego porządku, demokracji i stabilności".

 

ZOBACZ: Nowa Strategia Bezpieczeństwa USA. "Europa osłabionym partnerem"

 

Zmianę tę skomentował dla agencji TASS rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

- Uważamy, że to pozytywny krok. Bezwarunkowo trzeba się z tym bliżej zaznajomić, przeanalizować - powiedzial Pieskow.

 

- Ogółem te koncepcje oczywiście kontrastują z podejściem poprzednich administracji - dodał rzecznik Kremla.

Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA. Rosja przestaje być "bezpośrednim zagrożeniem"

W ocenie polskiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego nowa amerykańska doktryna to dokument o przełomowym znaczeniu.

 

"Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA z 2025 roku należy do najbardziej znaczących dokumentów strategicznych ostatnich dekad" - ocenił BBN.

 

ZOBACZ: Pilny szczyt w Londynie bez udziału Polski. Leszek Miller: Dzieje się coś nieprzyjemnego

 

Donald Trump chce, by USA porzuciły rolę "globalnego szeryfa", jaką przyjęły po II wojnie światowej. Zamiast tego administracja prezydenta Donalda Trumpa postanowiła przesunąć "akcent z globalnego zaangażowania na ochronę suwerenności, odbudowę siły wewnętrznej i koncentrację na rywalizacji mocarstw – przede wszystkim z Chinami".

 

Ponadto Stany Zjednoczone mają skoncentrować się na zachodniej półkuli, która w nowej strategii w całości została uznana za amerykańską strefę wpływów.

 

Zmiana ta została dostrzeżona w Moskwie. "Poprzednia strategia bezpieczeństwa narodowego, przyjęta za prezydentury Joe Bidena, określała Rosję jako 'zagrożenie dla porządku światowego, demokracji i stabilności'. Celem Waszyngtonu było osłabienie Moskwy, przy czym osobno podkreślano zamiar długoterminowego wsparcia Ukrainy w konflikcie z Federacją Rosyjską" - podała TASS.

 

ZOBACZ: "Musimy ściśle współpracować". Zełenski po rozmowach z amerykańską delegacją

 

"Obecny dokument, oprócz zmiany podejścia do stosunków rosyjsko-amerykańskich, krytykuje również politykę rozszerzenia NATO i nazywa kraje europejskie łamiącymi zasady demokracji" - przekazała agencja informacyjna Kremla.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie