Masz ochotę na coś słodkiego? Ta pora będzie idealna
Ochota na coś słodkiego potrafi pojawić się o każdym momencie, jednak organizm różnie reaguje na cukier w zależności od pory dnia. Jak się okazuje, to, kiedy zjemy deser, może wpływać m.in. na poziom glukozy, tempo metabolizmu i późniejszy apetyt.

Słodkie przekąski nie zawsze muszą być "wrogiem". Istotny pozostaje umiar (to nie może być stały element diety), a także moment, w którym po nie sięgamy.
Poranek to najlepsza pora na "słodkie"
Rano metabolizm jest najbardziej pobudzony, ponieważ organizm dopiero "wchodzi na pełne obroty" po nocnej przerwie. Oznacza to, że glukoza może być wtedy szybciej wykorzystywana jako energia. Warto również dodać, że sięgnięcie np. po kawałek gorzkiej czekolady przed pracą może dodatkowo obniżyć poziom stresu. Zawarte w niej flawonoidy wspierają pracę układu nerwowego.
ZOBACZ: Uważaj na te owoce. Mają największy poziom pestycydów i mogą zaszkodzić
Im później, tym trudniej. Wieczorem wrażliwość organizmu na insulinę spada, a to oznacza, że cukier wolniej się metabolizuje i łatwiej odkłada w postaci tkanki tłuszczowej. Jeśli ktoś sięgnie po słodkie przekąski już przed snem, to mogą one wywołać nagły skok energii, a chwilę później - jej gwałtowny spadek, utrudniając tym samym zasypianie.
Co więcej, według badań opublikowanych w czasopiśmie "Diabetes & Metabolism", słodkie przekąski zjedzone po kolacji wyraźnie pogarszają nocne wahania glikemii, a także reakcję organizmu na śniadanie następnego dnia.
Deser po posiłku i treningu, a reakcja organizmu
A co z ochotą na coś słodkiego w ciągu dnia? Niewielka porcja nie powinna zaszkodzić, zwłaszcza gdy organizm jest po intensywnym wysiłku fizycznym lub umysłowym.
Przykładowo, po treningu ciało funkcjonuje na zupełnie innych zasadach niż w spoczynku. Mięśnie, które zużyły zapasy glikogenu, potrzebują szybkiego źródła energii, dlatego dostarczony cukier trafia przede wszystkim do ich odbudowy.
ZOBACZ: Zamiast karpia. Te ryby pasują idealnie na świąteczny stół
Z kolei deser zjedzony po pełnowartościowym posiłku uruchamia inny mechanizm. Żołądek pracuje już nad trawieniem, a obecność składników odżywczych (białko, błonnik i tłuszcze) sprawia, że glukoza wchłania się stopniowo. Oznacza to też mniej miejsca na "puste kalorie".
Nie każde słodkie działa tak samo
Tempo, w jakim rośnie poziom glukozy, zależy także od tego, po co sięgamy. Żelki, cukierki czy drożdżówka mają wysoki indeks glikemiczny, często w granicach 70-90, dlatego podnoszą cukier najszybciej. Może to powodować m.in. senność, wahania energii czy też późniejsze napady głodu.
Lody mleczne wypadają pod tym względem łagodniej (około 40-50 IG), a gorzka czekolada jeszcze niżej (22). To właśnie dlatego organizm reaguje na nie spokojniej. Warto wziąć to pod uwagę, zanim zdecydujemy się na deser.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej