Zapalny punkt na mapie świata. "Chiny rozpoczęły symulację nalotów"
Tajpej ostrzega, że Pekin rozpoczął symulację nalotów na zagraniczne statki przepływające przez Cieśninę Tajwańską. Zdaniem dyrektora generalnego tajwańskiego BBN, Pekin wysyła siły morskie i powietrzne do śledzenia jednostek i przeprowadzania symulowanych ataków. W odpowiedzi Tajpej dzieli się wywiadowczymi informacjami o aktywności chińskiej floty.

Dyrektor generalny Biura Bezpieczeństwa Narodowego Tajwanu (CNA), Tsai Ming-yen, ostrzegł, że Chiny rozpoczęły symulację nalotów na zagraniczne statki przepływające przez Cieśninę Tajwańską - poinformował serwis Taiwan News.
Tajwański urzędnik powiedział ustawodawcom, że od początku roku statki z ośmiu krajów - USA, Kanady, Wielkiej Brytanii, Japonii, Australii, Nowej Zelandii, Francji i Wietnamu - przepłynęły, zdaniem państwowej agencji prasowej CNA, przez cieśninę 12 razy. Tsai podkreślił, że "Chiny kierują się podstawową zasadą śledzenia każdego okrętu, wysyłania sił morskich i powietrznych do ich śledzenia oraz przeprowadzania symulowanych ataków, aby pokazać obecność wojskową chińskiej armii w tym rejonie".
ZOBACZ: "Zapłacą bolesną cenę". Pekin ostrzega Tokio, poszło o Tajwan
Tajwański urzędnik dodał, że Tajpej dzieli się z międzynarodowymi partnerami informacjami wywiadowczymi o wzorcach aktywności chińskiej floty. Reuters podał, że HMNZS Aotearoa, największy okręt marynarki Nowej Zelandii, przepłynął przez Cieśninę Tajwańską 5 listopada. Źródła zaznajomione ze sprawą ujawniły, że chińskie okręty wojenne i samoloty wojskowe nieustannie śledziły nowozelandzką jednostkę, a "chińskie myśliwce przeprowadzały wówczas symulowane uderzenia".
Pekin pręży muskuły. Tajpej odpowiada planem finansowym
Prezydent Tajwanu Lai Ching-te przedstawił 25 listopada plan zwiększenia wydatków na obronę o 1,25 biliona tajwańskich dolarów (ok. 145 mld złotych) na najbliższe osiem lat. Powiedział, że środki te będą wspierać główne zakupy wojskowe i wzmocnią asymetryczne zdolności Tajwanu, dodając "większe koszty i niepewność w podejmowaniu decyzji przez Pekin w sprawie użycia siły, a tym samym zwiększając odstraszanie".
Urzędnik ds. bezpieczeństwa narodowego, cytowany przez Liberty Times w poniedziałek, mówił, że Pekin może rozpocząć wspólne ćwiczenia wojskowe w rocznicę masakry w Nankinie (z 1937 roku). To wszystko w obliczu rosnących napięć między Chinami a Japonią związanych z sytuacją Tajwanu. Tsai powiedział, że Pekin stosuje mieszankę taktyk "twardych i miękkich", z jednej strony manipulując ryzykiem, a z drugiej przedstawiając rutynowe ćwiczenia jako manewry wymierzone w Tajwan.
ZOBACZ: Wojna na Pacyfiku. Media o dacie inwazji Chin na Tajwan
- Podczas tej kampanii nacisku Komunistyczna Partia Chin nadal utrzymuje otwarte kanały komunikacji z Japonią, co pokazuje, że podejmuje pewien poziom zarządzania ryzykiem, aby zapobiec eskalacji - powiedział Tsai. Dodał, że okres październik-grudzień to moment corocznych chińskich ćwiczeń wojskowych.
Tsai potwierdził również, że cztery formacje morskie chińskiej amii obecnie operują na zachodnim Pacyfiku. Tajwański urzędnik dodał, że biuro monitoruje ich ruchy i w razie potrzeby będzie dzielić się informacjami wywiadowczymi z partnerami międzynarodowymi.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej