Donald Trump zapowiada kolejne uderzenia w przemytników. "Wkrótce zobaczycie"
Prezydent USA Donald Trump zapowiedział kolejne uderzenia przeciwko przemytnikom nielegalnych substancji. - I myślę, że wkrótce zobaczycie to na lądzie - odparł. Zaznaczył, że zależy mu na eliminacji łodzi przemytniczych i zagroził, że nie tylko Wenezuela może być celem ataków USA. W środę odbyła się również rozmowa z Nicolasem Maduro, którą wenezuelski przywódca określił jako "serdeczną".

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział w środę, że wkrótce amerykańskie siły rozpoczną uderzenia przeciwko przemytnikom nielegalnych substancji na lądzie.
ZOBACZ: Donald Trump zapowiada uderzenia w Wenezueli. "Zaczniemy działać"
Trump powiedział dziennikarzom w Gabinecie Owalnym, że nie prowadzi kampanii nacisku na przywódcę Wenezueli Nicolasa Maduro. - To jest coś więcej - podkreślił. - Wenezuela wysyła nam narkotyki, ale Wenezuela wysyła nam też ludzi, których nie powinna wysyłać - dodał Trump.
Poinformował też, że ilość nielegalnych substancji przemycana do USA drogą morską "spadła o 91 proc.". - Nie wiem, kto stoi za tymi dziewięcioma procentami. (...) I wkrótce zaczniemy na lądzie" - zapowiedział przywódca USA.
"Wkrótce zobaczycie". Trump zapowiada uderzenia
- Znamy każdą trasę, znamy każdy dom, wiemy, gdzie produkują te śmieci. Wiemy, gdzie to wszystko magazynują. I myślę, że wkrótce zobaczycie to na lądzie - dodał Trump.
We wtorek prezydent USA przekazał, że nic nie wiedział o powtórnym uderzeniu w osoby, które przeżyły początkowy atak na łódź przemytników narkotyków, do którego doszło 2 września na Morzu Karaibskim. Zaznaczył, że zależy mu na eliminacji tych łodzi i zagroził, że nie tylko Wenezuela może być celem ataków USA.
ZOBACZ: Nowe informacje ws. ultimatum Trumpa. Maduro nie dotrzymał terminu
Podczas środowej rozmowy z dziennikarzami Trump zapewnił, że poparłby opublikowanie nagrania z powtórnego ataku na łódź z rozbitkami. – Nie wiem, co mają, ale z pewnością opublikujemy to, co mamy, bez problemu - zapewnił.
Trump rozmawiał z Maduro. "Z zadowoleniem przyjmuję taki dialog"
W środę odbyła się także rozmowa Donalda Trumpa z Nicolasem Maduro. - Mogę nawet powiedzieć, że rozmowa między prezydentem Stanów Zjednoczonych i prezydentem Wenezueli była serdeczna - ocenił wenezuelski przywódca.
Środowa wypowiedź Maduro jest jego pierwszą reakcją po przeprowadzonej 21 listopada rozmowie z Trumpem. W jej trakcie, jak donosił w poniedziałek Reuters, amerykański prezydent miał zażądać od przywódcy Wenezueli opuszczenia tego kraju z rodziną w ciągu tygodnia.
ZOBACZ: Pilny alert RCB. MSZ odradza podróże do tego kraju
Maduro wyraził nadzieję, że ich środowa rozmowa może ona prowadzić do dialogu między obu państwami "opartego na wzajemnym szacunku". - Z zadowoleniem przyjmuję taki dialog, z zadowoleniem przyjmuję dyplomację, ponieważ zawsze będziemy dążyć do pokoju - dodał.
Według cytowanych w poniedziałek przez agencję Reutera źródeł Maduro miał powiedzieć Trumpowi, że gotowy jest opuścić Wenezuelę w zamian m.in. za gwarancję amnestii, zniesienie sankcji oraz zakończenie postępowania przeciwko niemu przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Domagał się też zniesienia sankcji na ponad 100 osób z jego administracji rządowej.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej