Nowe informacje ws. ultimatum Trumpa. Maduro nie dotrzymał terminu
Prezydent USA Donald Trump przed zamknięciem przestrzeni powietrznej nad Wenezuelą dał Nicolasowi Maduro siedem dni na ucieczkę ze swojego kraju - informuje Reuters. Termin minął w piątek. Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wszelkie podróże do kraju Ameryki Południowej.

W sobotę prezydent USA ostrzegł linie lotnicze i pilotów samolotów, by uznali przestrzeń powietrzną nad Wenezuelą za zamkniętą, zwiększając presję i groźby ataków przeciwko reżimowi. Według informacji przekazanych przez "New York Times", USA w ostatnich tygodniach przeprowadzały symulowane ataki na Wenezuelę za pomocą myśliwców i bombowców. Zwiększyły również swoją obecność na Karaibach, aby umożliwić zwiększenie tempa operacji lotniczych, gdyby Trump zdecydował się na dalsze działania militarne.
Rozmowa Trump-Maduro. Ultimatum na opuszczenie Wenezueli
Do rozmowy przywódców doszło na tle stale zwiększającej się presji i gróźb USA wobec Wenezueli i prezydenta Maduro, który jest oskarżony przez prokuraturę USA o związki z kartelem narkotykowym Cartel de los Soles. W listopadzie został on uznany przez władze USA za organizację terrorystyczną. W ubiegłym tygodniu prezydent USA zapowiedział, że armia USA będzie przeprowadzać ataki lądowe przeciwko handlarzom narkotyków.
ZOBACZ: Kolejny ruch Donalda Trumpa wobec Łukaszenki. "Z przyjemnością ogłaszam"
Reuters opisał przebieg niespełna 15-minutowej rozmowy telefonicznej obu przywódców, do której miało dojść 21 listopada. Według źródeł, Maduro miał powiedzieć Trumpowi, że jest gotów opuścić Wenezuelę, pod warunkiem zagwarantowania mu amnestii, zniesienia sankcji i zakończenia postępowania w Międzynarodowym Trybunale Karnym przeciwko niemu. Wenezuelski lider miał też zażądać zniesienia sankcji nałożonych na ponad setkę osób z jego rządu oraz zaproponować, by jego zastępczyni, Delcy Rodriguez, przejęła po nim rządy do czasu przeprowadzenia nowych wyborów.
Według relacji, Trump odrzucił większość propozycji i powiedział Maduro, że ma tydzień, by opuścić kraj wraz ze swoją rodziną. Kiedy termin ten minął w piątek, następnego dnia prezydent ogłosił przestrzeń powietrzną nad Wenezuelą jako zamkniętą. Zdaniem "Wall Street Journal", Trump miał również zagrozić użyciem siły, jeśli Maduro nie odda władzy.
Alert RCB. Polskie MSZ ostrzega przed podróżami do Wenezueli
W związku z niebezpieczną sytuacją w kraju Ameryki Południowej, Rządowe Centrum Bezpieczeństwo wydało ostrzeżenie, które w poniedziałek otrzymali użytkownicy kart SIM polskich operatorów telefonii komórkowych na terenie Wenezueli. "MSZ RP odradza wszelkie podróże do Wenezueli. Jeśli przebywasz w Wenezueli, zarejestruj się w systemie Odyseusz" - napisano.
ZOBACZ: Pilny alert RCB. MSZ odradza podróże do tego kraju
Ministerstwo Spraw Zagranicznych odradza wszelkie podróże do Wenezueli ze względu na koncentrację sił zbrojnych w regionie, zawieszanie wielu połączeń lotniczych oraz możliwość nagłego pogorszenia się sytuacji bezpieczeństwa.
"Cudzoziemcy podróżujący do Wenezueli narażeni są też na ryzyko bezpodstawnych aresztowań połączonych z oskarżeniami o planowanie aktów przemocy o charakterze politycznym, a nawet o terroryzm" - przekazał resort.
W sytuacjach nagłych, wymagających pilnej interwencji, możliwy jest kontakt z konsulem pod numerem telefonu: +58 412 262 21 65 lub poprzez adres e-mail: caracas.wk.dyzurny@msz.gov.pl. MSZ ostrzega jednak, że w przypadku ewentualnych problemów Ambasada RP w Caracas może nie być w stanie udzielić niezbędnej pomocy.
Ostrzeżenie dotyczy całego kraju, w tym wyspy Margarita oraz sąsiednich wysp należących do tego samego regionu turystycznego. Komunikat obowiązuje do odwołania.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej