Rosja zamyka polski konsulat. Przedstawiciel wezwany do rosyjskiego MSZ
Federacja Rosyjska zdecydowała o zamknięciu polskiego konsulatu generalnego w Irkucku. Jak przekazano, placówka będzie nieczynna od 30 grudnia. Jest to reakcja na zamknięcie rosyjskiego konsulatu w Gdańsku. Polski przedstawiciel został wezwany przez władze do rosyjskiego ministerstwa. Rzecznik polskiego MSZ odniósł się do sprawy. - To krok, którego się spodziewaliśmy - przekazał.

Rosyjski MSZ ogłosił decyzję o zamknięciu polskie konsulatu w Irkucku w czwartek rano. Dodano, że są to "środki odwetowe" po działaniach strony polskiej, która zdecydowała o zamknięciu ostatniego rosyjskiego konsulatu w Polsce.
"Ambasador Polski w Rosji Krzysztof Krajewski otrzymał notatkę w sprawie zamknięcia Konsulatu Generalnego w Irkucku" - przekazał w krótkim komunikacie rosyjski resort spraw zagranicznych. Do zamknięcia polskiej placówki ma dojść z dniem 30 grudnia.
Moskwa uznała decyzję Polski o zamknięciu rosyjskiego konsulatu w Gdańsku za czyn "otwarcie wrogi" i "nieuzasadniony".
Rosja zamyka polski konsulat w Irkucku. Siergiej Ławrow wezwał polskiego dyplomatę
"Strona rosyjska ponownie przypomina tym, którzy ze względu na chwilową sytuację polityczną dążą do nieprzyjaznych ataków na nasz kraj: Federacja Rosyjska nie pozostawi takich działań bez odpowiedniej, bolesnej reakcji" - poinformowało rosyjskie MSZ.
Rzecznik MSZ Maciej Wewiór powiedział PAP, że zamknięcie przez Rosję Konsulatu Generalnego RP w Irkucku jest krokiem, którego strona polska się spodziewała. Przekazał, że zadania tej placówki przejmie od nowego roku polski wydział konsularny w Moskwie.
ZOBACZ: Rosja planuje dewastacje cmentarza ofiar Zbrodni Katyńskiej. Stanowczy protest IPN
- Spodziewaliśmy się tego - powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak zapytany o decyzję Rosji. - Ten konsulat pełnił ważną funkcję związaną z Polakami, którzy tam żyją - dodał.
Minister przekazał, że jest to reakcja na działania strony polskiej. - Nie mieliśmy wątpliwości, że to Rosja inspirowała akty dywersji na polskiej kolei - wyjaśnił.
Konsulat Rosji w Gdańsku zamknięty. To decyzja po aktach dywersji na kolei
19 listopada szef MSZ Radosław Sikorski ogłosił zamknięcie ostatniego rosyjskiego konsulatu w Polsce - placówki w Gdańsku. Będzie on działał do 23 grudnia.
"Zgodnie z zapowiedzią ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego MSZ przekazało notę o cofnięciu zgody na funkcjonowanie w RP Konsulatu Rosji w Gdańsku - ostatniego na terytorium Polski. Oznacza to też konieczność opuszczenia naszego kraju przez cały jego personel" - napisał później na platformie X rzecznik resortu Maciej Wewiór.
Dodał, że podczas spotkania przekazano również "stanowczy protest wobec usunięcia przez stronę rosyjską płaskorzeźb z cmentarza w Katyniu - miejsca pamięci o tragicznych wydarzeniach w 1940 roku".
ZOBACZ: Kreml o decyzji polskiego MSZ. "Stosunki z Polską uległy całkowitej degradacji"
Na trasie Warszawa - Dorohusk w pierwszej połowie listopada doszło do dwóch aktów dywersji, które poważnie zakłóciły ruch kolejowy. wykonali je działający na zlecenie rosyjskich służb dwaj Ukraińcy.
Pierwszy incydent miał miejsce w pobliżu miejscowości Mika, gdzie eksplozja ładunku wybuchowego zniszczyła tor kolejowy. Drugi zdarzył się niedaleko stacji Gołąb, gdzie pociąg z 475 pasażerami musiał gwałtownie hamować z powodu uszkodzonej sieci trakcyjnej.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej