16-latek gnał na rowerze autostradą. Wyprzedził zszokowanych policjantów
Policjanci nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy jadąc autostradą, zostali wyprzedzeni przez pochodzącego z Marsylii 16-latka na rowerze. Wkrótce okazało się, że jednoślad został zmodyfikowany, by móc osiągać ponadprzeciętną prędkość. Rowerzysta został zatrzymany, a jego "piorun" skonfiskowany.

Do zadziwiającego zdarzenia doszło w sobotę na francuskiej autostradzie A50 w Marsylii. Policyjny radiowóz przemierzał trasę w kierunku Tulonu, gdy nieoczekiwanie został wyprzedzony przez rower górski. W momencie, gdy doszło do manewru, auto służb poruszało się z prędkością 90 km/h.
Rower pozornie wyglądał na zdezelowany, jednak krył tajemnicę. Okazało się bowiem, że nie był napędzany siłą mięśni nóg 16-letniego rowerzysty, a silnikiem elektrycznym o mocy 5000 W.
16-letni rowerzysta wyprzedził policyjny radiowóz na autostradzie. Funkcjonariusze nie wierzyli w to, co widzą
Zdziwieni policjanci natychmiast ruszyli w pościg za nastolatkiem. Po zatrzymaniu go, dokładnie przyjrzeli się rowerowi. Nietrudno było im stwierdzić, że został on w znaczny sposób zmodyfikowany. 16-latek próbował przekonać funkcjonariuszy, że jego silnik ma moc 250 W, co jest dozwolonym limitem we Francji, jednak mundurowi nie dali mu wiary.
ZOBACZ: 13-latek spowodował wypadek na hulajnodze. Sędzia nie miał litości
Zdaniem nastolatka, na autostradzie znalazł się w wyniku błędu nawigacji GPS. Chłopak nie posiadał jednak wymaganych uprawnień. Został zatrzymany, a jego pojazd przekazano do policyjnego depozytu. Po sprawdzeniu pamięci prędkościomierza odnotowano, że maszyna zdołała w przeszłości osiągnąć prędkość 121 km/h.
Teraz "rajdowiec" będzie musiał odpowiedzieć za ucieczkę przed policją, niedozwoloną jazdę autostradą, przekroczenie dozwolonej dla rowerów elektrycznych prędkości i brak kasku. Grozi mu rok pozbawienia wolności i grzywna w wysokości 30 tys. euro.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej