Skandaliczny wpis izraelskiego instytutu o Polsce. Politycy grzmią po słowach Jad Waszem

Polska

Instytut Jad Waszem opublikował wpis, stwierdzając, że "Polska była pierwszym krajem, w którym Żydzi zostali zmuszeni do noszenia charakterystycznej odznaki, mającej na celu odizolowanie ich od okolicznej ludności". Na potencjalnie mylące słowa zareagowali czołowi Polscy politycy, w tym Radosław Sikorski. Komentarz zamieściło także Muzeum Auschwitz.

Kolaż zdjęć polityków i fragmentów wpisów w mediach społecznościowych dotyczących kontrowersji wokół Instytutu Jad Waszem.
(PAP) Albert Zawada / Art Service / Marcin Bielecki / X.com
Szef MSZ Radosław Sikorski i inni politycy krytykują wpis Jad Waszem

Zamieszczony na platformie X wpis Jad Waszem mógł, zdaniem komentujących, wprowadzać w błąd opinię publiczną, sugerując, że to Polacy są odpowiedzialni za zbrodnie popełnianie podczas drugiej wojny światowej. W dalszej części wpisu znalazło się wyjaśnienie, że "23 listopada 1939 r. Hans Frank, gubernator Generalnego Gubernatorstwa, wydał rozkaz, zgodnie z którym wszyscy Żydzi w wieku 10 lat i starsi musieli nosić na prawym ramieniu białą, materiałową opaskę o szerokości 10 cm, oznaczoną niebieską Gwiazdą Dawida".

 

Użytkownicy platformy X skorzystali z możliwości dodania kontekstu do wiadomości Jad Waszem, podkreślając, że Polska była wówczas okupowana przez Niemcy i to oni odpowiadali za obowiązywanie tych zasad. Po sześciu godzinach od publikacji pierwszego wpisu Jad Waszem dodało adnotację o treści: "Jak zauważyło wielu użytkowników i jak wyraźnie podano w podlinkowanym artykule, stało się to na polecenie władz niemieckich".

Jad Waszem oskarżone o kłamstwo na temat Polski. "Proszę sprecyzować"

"Proszę sprecyzować, że chodzi o Polskę 'okupowaną przez Niemcy'" - zareagował szef MSZ Radosław Sikorski. Z kolei rzecznik ministerstwa podał dalej oświadczenie opublikowane w mediach społecznościowych przez Muzeum Auschwitz.

 

"Wydaje się, że jeśli ktokolwiek powinien znać fakty historyczne, to jest to Jad Waszem. Powinni być w pełni świadomi, że Polska w tym czasie była okupowana przez Niemcy i to właśnie Niemcy wprowadziły i egzekwowały to antysemickie prawo. Rozumiemy, że Yad Vashem planuje wkrótce otworzyć oddział w Niemczech. Mamy jednak szczerą nadzieję, że ta fałszywa i zniekształcająca historię wiadomość nie ma z tym nic wspólnego" - podał Maciej Wewiór z dopiskiem, że jest to najbardziej właściwe.

 

 

Był ambasador Polski w Izraelu Marek Magierowski napisał z kolei, że wpis Jad Waszem to "skandaliczne zniekształcanie historii". "Oczekiwałbym, że Jad Waszem dokona korekty i przeprosi, tak jak każda szanują się instytucja. Czy Generalne Gubernatorstwo było polskie? Czy Hans Frank (był Polakiem - red.)?" - napisał. Wezwał także polską ambasadę do odpowiedniej reakcji.

Komentarze po wpisie Jad Waszem. "Mylące i umniejsza odpowiedzialności Niemiec"

Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz również zaznaczył, że wpis Jad Waszem zawiera kłamstwo. Także on powtórzył, że Polska była wówczas pod okupacją. "Polacy, najechani przez III Rzeszę i Rosję Sowiecką, pomagali Żydom, za co karano ich śmiercią lub przymusową pracą. Post musi zostać sprostowany!" - napisał na X.

 

ZOBACZ: Europejski plan pokojowy dla Ukrainy. Ważny punkt dotyczy Polski

 

"Donoszenie, że wydarzyło się to w 'Polsce', zamiast 'na terenach włączonych do lub okupowanych przez III Rzeszę', jest mylące i umniejsza odpowiedzialność Niemiec za Holokaust" - skomentował w tym samym medium Krzysztof Bosak.

 

 

"Polska nigdy nie prowadziła takiej polityki. Legalne władze państwa polskiego i jego podziemne wojsko dzielnie walczyły z Niemcami i ich ludobójczą polityką od pierwszych do ostatnich dni II wojny światowej" - dodał jeden z liderów Konfederacji.

Odpowiedzi z kręgu Kancelarii Prezydenta

Reakcja nadeszła także ze strony Agnieszki Jędrzak, minister z Kancelarii Prezydenta. "Nie, Jad Waszem, Polska była pod okupacją niemiecką i to niemieckie władze zmusiły Żydów do noszenia odznak. Dlaczego ich zostawiliście? Jeśli wykluczysz Niemców z równania, równanie przestanie mieć sens. Przestańcie wypaczać historię. Macie być instytutem historycznym" - zaapelowała.

 

Szef Biura Polityki Międzynarodowej w Kancelarii Prezydenta Marcin Przydacz dodał, że "od instytucji, której misją jest ochrona prawdy o Holokauście, oczekujemy precyzji faktów historycznych", ponieważ "pamięć o ofiarach wymaga dokładności"

 

"Nie możemy pozwolić na fałszowanie historii! To nie Polska wprowadziła przepisy nakazujące Żydom noszenie znaków identyfikacyjnych" - napisał z kolei rzecznik rządu Adam Szłapka.

Natomiast była premier Beata Szydło oceniła, że z uwagi na rozległą wiedzę historyków Jad Waszem wpis ten nie mógł być pomyłką, a celową prowokacją. "A ponieważ Yad Vashem jest instytucją w pełni państwową, to jest to zdarzenie, które wymaga natychmiastowej interwencji na szczeblu państwowym. Tymczasem reakcji polskiego rządu nie widać" - dodała.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Patryk Idziak / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie