Żołnierze WOT wysłani do patrolowania torów. Dostali broń, ale bez amunicji

Polska

Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, w związku z aktami dywersji na kolei, zostali wysłani do współpracy ze Służbą Ochrony Kolei. Mundurowi biorący udział w tych zadaniach otrzymali długą broń, ale bez amunicji. Rzecznik WOT w rozmowie z polsatnews.pl tłumaczy, że to element ćwiczeń, a nie działań bojowych.

Żołnierz Wojsk Obrony Terytorialnej w kamizelce odblaskowej i hełmie od tyłu, patrolujący teren kolejowy.
PAP/Wojtek Jargiło
Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej zabezpieczają polską infrastrukturę kolejową

"Obecnie około 400 Terytorialsów wspiera działania SOK patrolując trakcje kolejowe, nasypy, mosty i przepusty oraz kontrolując strategiczne węzły i najbardziej wrażliwe odcinki kolejowe. Łącznie monitorowanych jest 80 lokalizacji. W działaniach wykorzystywane są patrole piesze, pojazdy terenowe, quady oraz nowoczesne systemy rozpoznawcze, w tym drony i zestawy FlyEye" - czytamy w komunikacie prasowym WOT informującym o działaniach jednostek.

 

"Działania WOT mają charakter prewencyjny, a priorytetem pozostaje zapewnienie ochrony infrastruktury transportowej oraz bezpieczeństwa obywateli korzystających z transportu kolejowego" - dodano.

 

Na zdjęciach, które pojawiły się w sieci widoczni są mundurowi, którzy zabezpieczają m.in. dworce kolejowe. Terytorialsi mają ze sobą broń, ale jak się okazuje, bez amunicji.

Wspólne działania WOT i SOK. Rzecznik o szczegółach akcji

Rzecznik prasowy Wojsk Obrony Terytorialnej mjr Rafał Rylich poinformował polsatnews.pl, że działania żołnierzy prowadzone we współpracy ze Służbą Ochrony Kolei to ćwiczenia, a nie misja bojowa. Dlatego też mundurowi zostali wyposażeni w broń, ale nie otrzymali do niej amunicji.

 

Jak wyjaśnił chodzi o "wsparcie patroli terenowych oraz przygotowanie wojsk do udziału w operacji, oraz podniesienie gotowości do współdziałania ze służbami odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo infrastruktury kolejowej".

 

ZOBACZ: Policjanci podejrzani o nękanie bezdomnych. Są pierwsze aresztowania

 

- Na tym etapie żołnierze byli wyposażeni w broń, jednak bez amunicji, ponieważ działania te stanowiły element przygotowań do operacyjnego wykorzystania sił. Takie rozwiązanie ma na celu m.in. doskonalenie procedur organizacyjnych i koordynacyjnych, a nie wykonywanie zadań o charakterze bojowym - przekazał mjr Rylich.

Stopień alarmowy CHARLIE w Polsce. Odpowiedź na akty dywersji

WOT zorganizowało takie działania kilka dni po wprowadzeniu trzeciego stopnia alarmowego CHARLIE na obszarach zarządzanych przez PKP Polskie Linie Kolejowe i PKP Linia Hutnicza Szerokotorowa. Będzie on obowiązywał do 28 lutego 2026 roku, do godz. 23:59. Decyzja ta podyktowana została aktami dywersji na kolei, do których doszło w minionym tygodniu.

 

Na trasie Warszawa - Dorohusk, niedaleko miejscowości Mika (woj. mazowieckie, pow. garwoliński), doszło do eksplozji ładunku wybuchowego, który zniszczył tor kolejowi. Z kolei w innym miejscu, niedaleko stacji kolejowej Gołąb (woj. lubelskie, pow. puławski) pociąg z blisko 500 pasażerami musiał nagle hamować z powodu uszkodzonej linii kolejowej.

 

ZOBACZ: Naboje podłożone na tory. "Prowokacja i sprawdzanie służb"

 

W piątek policja poinformowała, że pod Ostrowem Wielkopolskim na remontowanych torach zostały podłożone naboje karabinowe tzw. ślepe. Zostały one zauważone przez pracowników wykonujących prace techniczne. Wielkopolskie służby oceniają zdarzenie jako możliwą prowokację lub próbę sprawdzenia reakcji funkcjonariuszy.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

bp / mjo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie