Donald Trump coraz bliżej dopięcia swojego planu. "Historyczna decyzja"

Świat

"Gratulacje dla świata z okazji niesamowitego głosowania" - napisał Donald Trump po tym, jak Rada Bezpieczeństwa ONZ przyjęła rezolucję popierającą jego plan w sprawie Strefy Gazy. Za było 13 państw, natomiast Rosja i Chiny wstrzymały się od głosu. Według amerykańskiego przywódcy to nie koniec "ekscytujących wiadomości.

Donald Trump wypowiada się na tle obozu namiotowego i zachodzącego słońca.
PAP/EPA/WILL OLIVER / POOL / HAITHAM IMAD
Donald Trump skomentował rezolucję ONZ ws. pokoju na Bliskim Wschodzie

Rezolucja poparta w poniedziałek na Radzie Bezpieczeństwa ONZ została skomentowana w mediach społecznościowych przez samego inicjatora. "Gratulacje dla świata z okazji niesamowitego głosowania Rady Bezpieczeństwa ONZ, które odbyło się przed chwilą, uznającego i popierającego RADĘ POKOJU, która będzie kierowana przeze mnie i będzie obejmować najsilniejszych i najbardziej szanowanych liderów świata" - napisał Trump w serwie Truth Social.

Donald Trump: Wydarzenie o historycznym znaczeniu

Prezydent USA podkreślił, że rezolucja doprowadzi do "dalszego pokoju na świecie i jest wydarzeniem o prawdziwe historycznym znaczeniu". Podziękował ONZ i krajom w Radzie Bezpieczeństwa. Wyraził też wdzięczność wobec innych krajów, które wspierały amerykański projekt, takich jak Katar, Egipt, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Arabia Saudyjska, Indonezja, Turcja i Jordania.

 

"W nadchodzących tygodniach ogłoszony będzie skład Rady oraz wiele więcej ekscytujących wiadomości" - zapowiedział Trump.

 

ZOBACZ: "Drony zniszczą ich w minutę". Ukraińscy żołnierze niezadowoleni z ćwiczeń z Polakami

 

Ambasador USA przy ONZ Mike Waltz nazwał rezolucję "historyczną i konstruktywną" oraz podkreślił, że rozpoczyna nowe rozdanie na Bliskim Wschodzie. - Dzisiejsza rezolucja to kolejny znaczący krok w stronę stabilnej Strefy Gazy, która będzie mogła prosperować, i środowiska, które pozwoli Izraelowi na życie w bezpieczeństwie - oświadczył Waltz, cytowany przez AP.

Plan Donalda Trumpa ws. Strefy Gazy

Dokument przewiduje m.in. utworzenie Międzynarodowych Sił Stabilizacyjnych (ISF), mających odpowiadać za zabezpieczanie granic Strefy Gazy z Izraelem i Egiptem, zapewnienie bezpieczeństwa ludności cywilnej i stref humanitarnych, a także szkolenie i współpracę z nowymi palestyńskimi siłami policyjnymi.

 

Zgodnie z 20-punktowym planem prezydenta USA Strefą Gazy zarządzać ma apolityczna administracja palestyńska, nadzorowana przez Radę Pokoju, której przewodzić miałby Trump.

 

ZOBACZ: Najbardziej "znienawidzony" senator. Ted Cruz chce walczyć o Biały Dom

 

Rezolucja stwierdza, że wraz z demilitaryzacją i odbudową Strefy Gazy oraz reformą Autonomii Palestyńskiej na Zachodnim Brzegu Jordanu "mogą wreszcie powstać warunki dla wiarygodnej ścieżki do samostanowienia i państwowości Palestyny".

Odrzucają propozycję. Powołują się na wolność manifestacji

Hamas odrzucił w poniedziałek propozycję rozbrojenia, zawartą w amerykańskim projekcie rezolucji. Palestyńskie ugrupowanie argumentuje, że rozbrojenie byłoby nieposzanowaniem "prawa do oporu" oraz "próbą poddania Strefy Gazy władzy międzynarodowej".

 

Rosja, która wstrzymała się od głosu, zaproponowała własny projekt rezolucji, w którym zawarto propozycję utworzenia ISF, ale nie pojawiły się tam odniesienia do Rady Pokoju.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Patryk Idziak / PAP / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie