Polski Związek Łowiecki reaguje po reportażu Polsat News. "Kłusownictwo jest karalne"
Polski Związek Łowiecki zareagował na ustalenia przedstawione w reportażu "Polowanie na kasę", wyemitowanym przez Polsat News. Po ujawnieniu przypadków udziału w polowaniach osób bez wymaganych pozwoleń Zarząd Główny PZŁ zapowiedział zdecydowane kroki - od zawiadomienia prokuratury, przez szerokie kontrole, po postępowania dyscyplinarne.

Po emisji reportażu "Polowanie na kasę" w Polsat News 16 listopada 2025 r. Polski Związek Łowiecki wydał oficjalne oświadczenie, w którym jednoznacznie potępił wszelkie przypadki łamania prawa i nieetycznych praktyk podczas polowań.
Materiał stacji ujawnił sytuacje, w których osoby nieposiadające pozwolenia na broń miały brać udział w polowaniach komercyjnych.
Polski Związek Łowiecki reaguje po reportażu Polsat News. "Kłusownictwo jest karalne"
Związek przypomniał, że na terenie Polski, zgodnie z obowiązującymi przepisami polować może wyłącznie osoba posiadająca ważne pozwolenie na broń. Dodatkowo polowania, nawet jeżeli komercyjne, odbywają się w ramach rocznych planów łowieckich, i plany te nie mogą być przekroczone.
"Umożliwienie polowania osobom nieposiadającym pozwolenia na broń jest niezgodne z prawem, a osoby popełniające taki czyn i przyzwalające na to, trzeba wprost nazwać kłusownikami. Kłusownictwo jest karalne i PZŁ stanowczo sprzeciwia się takim praktykom" - przekazano w komunikacie zarządu.
ZOBACZ: "Polowanie na kasę". Tak wyglądają komercyjne polowania
Jak dodano, ujawnienie informacji z materiału powinno skutkować podjęciem działań przez odpowiednie służby, z którymi Polski Związek Łowiecki zadeklarował "aktywną współpracę".
"Naszym celem jest wyeliminowanie sytuacji jakiegokolwiek łamania prawa przez osoby udzielające zgody na udział w polowaniach osób do tego nieuprawnionych, a także wszelkich innych działań niezgodnych z polskim prawem, a w szczególności Prawem łowieckim oraz wewnętrznymi regulacjami Związku" - podkreślono.
Polowania bez pozwolenia na broń. Polski Związek Łowiecki zapowiada działania
W reakcji na ustalenia dziennikarzy zebrał się Zarząd Główny PZŁ, który ogłosił pakiet działań naprawczych. Wśród nich znalazły się:
- skierowanie zawiadomienia do organów ścigania o możliwości popełnienia przestępstwa udostępnienia broni palnej osobom bez pozwolenia,
- wyciągnięcie konsekwencji służbowych wobec osób odpowiedzialnych za nieprawidłowości,
- przeprowadzenie kontroli we wszystkich Ośrodkach Hodowli Zwierzyny podlegających PZŁ,
- zobowiązanie Zarządu Okręgowego w Słupsku do przeprowadzenia kontroli w kołach łowieckich prowadzących polowania komercyjne,
- złożenie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec osób, które naruszyły przepisy.
ZOBACZ: Skandal na polowaniu. Myśliwi zastrzelili łabędzie, tłumaczą się pomyłką
PZŁ podkreślił, że każdy pojedynczy przypadek łamania prawa będzie traktowany z całą surowością. Związek zapowiedział również pełną współpracę z organami ścigania w celu zwalczania kłusownictwa i innych przestępstw łowieckich.
"Ubolewamy jednocześnie nad tym, że sytuacje te godzą w wizerunek myśliwych, którzy wykonują swoją działalność z zaangażowaniem, poszanowaniem prawa i regulaminów" - dodano.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej