Godziny do przesłuchania. Obajtek zapowiada "niespodziankę"

Gość Wydarzeń Paweł Sekmistrz / polsatnews.pl

- Będzie to niespodzianką, zobaczycie państwo jutro - w ten sposób Daniel Obajtek odpowiedział na pytanie Bogdana Rymanowskiego o to, czy stawi się na środowym przesłuchaniu w warszawskiej prokuraturze. - Jestem zdrowy na ciele i umyśle, staram się dotrzymywać słowa, nie gram żadną swoją chorobą - przekonywał europoseł.

Dwaj mężczyźni w garniturach siedzący przy stołach, prawdopodobnie podczas debaty politycznej.
Polsat News
Daniel Obajtek w "Gościu Wydarzeń"

Dopytywany w "Gościu Wydarzeń" o to, czy pojawi się na przesłuchaniu, Daniel Obajtek, który łączył się ze studiem Polsat News z Brukseli, nie chciał udzielić jednoznacznej odpowiedzi. - Proszę jutro oglądać, zobaczycie państwo jutro - zachęcał.

 

- Chcę również podziękować tym wszystkim społecznikom, ruchom patriotycznym, którzy jutro przed prokuraturą o godz. 11:30 robią pikietę i kolegom moim politycznym. Bardzo wam dziękuję, że będziecie - dodał.

Przesłuchanie Daniela Obajtka. Były prezes Orlenu zapowiada "niespodziankę"

Gdy Bogdan Rymanowski zasugerował, że nieobecność na przesłuchaniu może zostać odebrana przez jego przeciwników jako "przejaw tchórzostwa", Obajtek stwierdził, że "nigdy nie był tchórzem". - Jutro pan zobaczy - wskazał.

 

Były prezes Orlenu zastrzegł też, że nie zamierza wykorzystywać swojej choroby do unikania wymiaru sprawiedliwości. - Ja mam zespół Tourette'a i nigdy tego nie ukrywałem, ale to nie jest żadna poważna choroba, która w czymś mnie dyskwalifikuje - stwierdził.

 

- Jestem zdrowy na ciele i umyśle i zawsze staram się dotrzymywać słowa i reagować na organy państwa, które w różnych sprawach mnie wzywają. Nigdy w życiu nie gram, nie grałbym swoją chorobą - powiedział Obajtek.

 

ZOBACZ: Daniel Obajtek ujawnił swój majątek. Ponad milion złotych oszczędności

 

Pytany o to, czy zamierza - śladem Marcina Romanowskiego i Zbigniewa Ziobry - udać się na Węgry, stwierdził, że "od dwóch lat Polakom opowiadają", że przebywa w Budapeszcie. - Dziś jestem generalnie w Brukseli. W momencie kiedy były wybory też mówili, że jestem na Węgrzech, cały czas mnie straszą Węgrami - mówił.

 

- Nigdy nie ukrywałem się nigdzie i nie zamierzam się nigdzie ukrywać - podkreślił europoseł PiS.

Obajtek o usługach detektywistycznych, z których korzystał Orlen. "Spółka miała pełne prawo"

Odwołując się do kwestii korzystania z usług detektywistycznych przez Orlen w czasie jego prezesury, Daniel Obajtek stwierdził, że spółka miała prawo do takich działań. - Pragnę państwu powiedzieć, że spółka, która w pewnym czasie miała 60 proc. przychodów takich jak państwo polskie, to jest normalną rzeczą, że w momencie kiedy robimy strategiczne połączenia, kiedy odrywaliśmy się od ropy rosyjskiej, gazu rosyjskiego, kiedy nagrywano mnie w gabinecie, gdy wyciekały wrażliwe dane ze spółki, miała pełne prawo generalnie wynająć firmę w zakresie usług detektywistycznych - ocenił.

 

Zdaniem byłego prezesa Orlenu, zarzuty mają charakter "cyrku politycznego". - Ja nie mam z tym żadnego problemu. Jeśli spółka czuje się pokrzywdzona, to spółka powinna z powództwa cywilnego złożyć wniosek do sądu - stwierdził.

 

WIDEO: Godziny do przesłuchania. Obajtek zapowiada "niespodziankę" 

 

 

Poproszony o ustosunkowanie się do słów Donalda Tuska, który przekonywał, że detektywi wynajmowani dla Orlenu zajmowali się śledzeniem polityków Koalicji Obywatelskiej, Obajtek stwierdził, że premier nie wie, o czym mówi.

 

ZOBACZ: Obajtek odpiera zarzuty o inwigilację polityków. "To były normalne procedury"

 

- To, co powiedział pan Donald Tusk, to ja też się niedawno dowiedziałem, że współpracowałem z Hezbollahem i wieloma innymi instytucjami. Ja nie wiem, czy pan premier był świadomy tego, co mówi. Mówił o wielu rzeczach, łącznie z aferami przy podpisaniu umowy Orlenu z Lotosem, z Saudyjczykami, a dziś wychodzą członkowie rządu i mówią, że jesteśmy wspaniale zabezpieczeni, bo mamy partnera Arabię Saudyjską - tłumaczył europoseł.

 

Daniel Obajtek został wezwany na przesłuchanie w sprawie zlecenia przez Orlen za jego prezesury usług detektywistycznych, które miały być realizowane względem polityków ówczesnej opozycji. Wcześniej Parlament Europejski, na wniosek ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, uchylił mu immunitet w związku z tą sprawą.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie