Niebezpieczna moda w Polsce. Do szpitala trafiają dziesiątki podtrutych osób
W Polsce zapanowała niebezpieczna moda na zbieranie i kupowanie w internecie muchomorów czerwonych. Chociaż handel nimi jest zabroniony, to proceder wciąż kwitnie. A do szpitali trafiają dziesiątki zatrutych osób. Materiał "Wydarzeń".

Ludzie zbierają i kupują muchomory czerwone, bo w medycynie alternatywnej są one uznawane za cudowny lek na różne dolegliwości. Inni są zainteresowani substancjami psychoaktywnymi obecnymi w tych grzybach.
- Jedna grupa to pacjenci, którzy szukają doznań pod postacią "pozytywnych" halucynacji. Druga grupa to ci, którzy czytają w internecie, że te substancje wykazują działanie przeciwlękowe i przeciwbólowe w jakichś bólach neuropatycznych - powiedziała "Wydarzeniom" prof. Anna Krakowiak z Oddziału Toksykologicznego Centralnego Szpitala Klinicznego w Łodzi.
Lekarka ostrzegła, że eksperymentowanie z tymi grzybami może skończyć się tragicznie. Grzyb zawiera bowiem trujące substancje, takie jak muscymol i jego prekursor, kwas ibotenowy, a także muskazon.
ZOBACZ: Mandat za zbieranie grzybów? Nawet 500 złotych kary
- Smakowanie może skończyć się bardzo różnie (...). Najcięższe przypadki to uszkodzenia wielonarządowe mogące prowadzić do zgonu pacjenta - powiedziała.
Moda na muchomora czerwonego. Dziesiątki osób w szpitalach
Kamera Polsatu odwiedziła łódzki szpital, do którego trafiło kilkudziesięciu podtrutych po spożyciu muchomora. Wielu z pacjentów przyznało, że kupili te grzyby przez internet. Lekarze opowiedzieli o kilkudziesięciu najtrudniejszych przypadkach.
- Młody człowiek 44 lata, który w internecie kupił sobie susz muchomora czerwonego przyjechał w skrajnym pobudzeniu - szarpiący się krzyczący, wymagał on zastosowania środków przymusu bezpośredniego. Chodziło o zabezpieczenie jego stanu zdrowia, jak i personelu medycznego z podwyższonym ciśnieniem, zaburzeniami rytmu serca - przekazała prof. Krakowiak.
WIDEO: Niebezpieczna moda w Polsce. Do szpitala trafiają dziesiątki podtrutych osób

- Zostało wdrożone leczenie objawowe z zakresu intensywnej opieki medycznej i stopniową poprawa stanu pacjenta w kilka dni. Jednak pacjent ze względu na ten ciężki przebieg zaburzeń psychicznych trafił do szpitala psychiatrycznego na obserwację - dodała.
ZOBACZ: Wycinać czy wykręcać grzyby? Eksperci nie mają wątpliwości
Inna historia zakończyła się gorzej. Trujące grzyby zniszczyły wątrobę dorosłego mężczyzny.
- Trafił do nas ze szpitala z Inowrocławiu w stanie ciężkim z cechami uszkodzenia wątroby - mimo że tam już wypłukano żołądek i podano węgiel. Pomimo wdrożenia specjalnej terapii i odtrutek ten stan się pogarszał w zakresie badań laboratoryjnych. Doszliśmy do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem będzie przesłanie go do ośrodka transplantologii do Warszawy i tam szybko trafił i jest po przeszczepie wątroby - wyjaśniła toksykolog.
Eksperci wyjaśniają, że nie ma bezpiecznej dawki w stosowaniu muchomora czerwonego.
- Trzeba pamiętać, że około 15 owocników to jest śmiertelna dawka takiego muchomora. Druga sprawa jest taka, że nigdy nie wiemy, jaka ilość i objętość tych substancji jest w tych owocnikach, które zbieramy - powiedział rzecznik prasowy Polskiego Towarzystwa Mykologicznego, Sebastian Piskorski.
Sprzedaż muchomora czerwonego jest nielegalna
Urzędnicy starają się walczyć z niebezpieczną modą. Na stronach lokalnych stacji sanitarno-epidemiologicznych znajdują się ostrzeżenia przed zbieraniem i spożywaniem muchomorów czerwonych.
Od zeszłego roku sprzedaż takich grzybów jest w Polsce nielegalna. Za złamanie takiego zakazu grozi od 20 tysięcy do nawet miliona złotych grzywny.
ZOBACZ: Grzyby pojawiły się wcześniej niż zwykle. Powód zaskakuje nawet badaczy
Niebezpieczne toksyny znajdujące się w tym gatunku zostały też wpisane na listę substancji psychoaktywnych.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej