Łukaszenka posądził Polskę o zerwanie rozmów. W tle sprawa Poczobuta

Świat

Łukaszenka posądził Polskę o wycofanie się z porozumienia ws. wymiany więźniów. Negocjacje dotyczyły m.in. uwolnienia Poczobuta. Według białoruskiego dyktatora, Warszawa miała zerwać rozmowy w geście solidarności z Litwą po incydentach z balonami. - Nie będziemy komentować doniesień ani KGB, ani Łukaszenki - przekazał w rozmowie z polsatnews.pl rzecznik MSZ Maciej Wewiór.

Łukaszenka posądził Polskę o zerwanie rozmów. W tle sprawa Poczobuta
Belta.by
Alaksandr Łukaszenka posądził Polskę o zerwane rozmowy ws. wymiany więźniów

Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka uznał, że to Polska zerwała porozumienie w sprawie wymiany więźniów z Białorusią - przekazała rządowa agencja BelTA.


- Mieliśmy kontakt z Polakami. Domagają się Poczobutów (więziony na Białorusi Andrzej Poczobut - red.) - powiedział Łukaszenka. Według niego Mińsk zareagował pozytywnie na żądania strony polskiej.

 

- Mówimy im: dobrze, jest tam dwóch, trzech naszych ludzi. Oddajcie ich, wymienimy ich. Jeśli chcecie Poczobuta, jesteśmy gotowi to zrobić - dodał dyktator.

Łukaszenka twierdzi, że Polska zerwała rozmowy. Jasne stanowisko MSZ

Łukaszenka uznaje, że w reakcji na "wstępne porozumienie" Polska oświadczyła, że jest "gotowa rozmawiać" i "otworzyła punkty kontrolne".


- Wczoraj KGB przekazało mi, że Polacy wycofali się z rozmów w geście solidarności z Litwą w sprawie tych balonów. Powiedziałem: Pozdrów ich ode mnie. Wycofali się - cóż, my też się wycofamy - powiedział dyktator.

 

Jak dodał, "odkładamy to na później". - Jak będziecie gotowi, wróćcie, to z wami porozmawiamy - przekazał.

 

Do słów białoruskiego dyktatora odniósł się rzecznik polskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maciej Wewiór.

 

- Zależy nam, aby Andrzej Poczobut jak najszybciej opuścił więzienie. Nie będziemy komentować doniesień ani białoruskiego KGB, ani Łukaszenki - powiedział w rozmowie z polsatnews.pl.

 

ZOBACZ: Granica polsko-białoruska. Tusk: Jesteśmy gotowi otworzyć dwa przejścia w listopadzie


Polska ogłosiła gotowość do otwarcia w listopadzie przejść granicznych z Białorusią w Bobrownikach i Kuźnicy. Jednak później odroczyła tę decyzję po decyzji Litwy o całkowitym zamknięciu granicy drogowej z Białorusią na miesiąc.

 

Litwa z kolei jako powód zamknięcia granicy podała incydenty z balonami meteorologicznymi przylatującymi z Białorusi i wykorzystywanymi do przemytu papierosów.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Michał Blus / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie