Walka z ubóstwem. Minister zdradza plany, dotyczą miliona Polaków

Polska

Potrzebna jest nowa strategia walki z ubóstwem w Polsce, w szczególności wśród grup niekwalifikujących się do pomocy społecznej - przekazała w "Debacie Gozdyry" szefowa MRPiPS Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. Minister odparła także krytykę dotyczącą decyzji ws. planów skrócenia czasu pracy w Polsce. - Jesteśmy częścią tego rządu, tą częścią, która wprowadza dobre, prospołeczne zmiany - podkreśliła.

Walka z ubóstwem. Minister zdradza plany, dotyczą miliona Polaków
Polsat News
Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk o walce z ubóstwem
Zobacz więcej

We wtorkowym wydaniu "Debaty Gozdyry" w Polsat News minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk była pytana o opublikowany raport EAPN Polska (Poverty Watch) nt. monitoringu ubóstwa i polityki przeciwdziałania ubóstwu w Polsce.

 

Raport wskazał, że zasięg skrajnego ubóstwa zmniejszył się z 6,6 proc. w 2023 r. do 5,2 proc. w 2024 r. Mimo to ok. 1,9 mln osób mierzy się z brakiem środków do życia.

 

Szefowa ministerstwa pozytywnie oceniła spadek ubóstwa wśród dzieci, ale zwróciła uwagę na milion osób, których stan materialny jest dramatyczny, jednak nie na tyle, by otrzymały pomoc socjalną. - Ta grupa wymaga pilnej interwencji - oceniła.

Ubóstwo w Polsce. Minister Dziemianowicz-Bąk skupi się na konkretnej grupie

"Odpowiedzią pierwszą i najpilniejszą" w walce z ubóstwem w Polsce - jak przekazała Dziemianowicz-Bąk - będzie zmiana systemu weryfikacji kryteriów dochodowych. Obecnie odbywa się ona co trzy lata, natomiast pożądaną sytuacją byłoby przeprowadzanie audytów co roku.

 

Minister miała rozmawiać o tym z szefem resortu finansów Andrzejem Domańskim podczas ostatniej dyskusji budżetowej. W efekcie rząd miał wpisać przedstawiony przez nią postulat na listę 58 priorytetów do końca kadencji.

 

ZOBACZ: Miliony Polaków żyją w skrajnym ubóstwie. Są nowe dane

 

- Ta ustawa, ten projekt jest gotowy, czeka na wpis do wykazu prac legislacyjnych rządu, a deklaracja ministra finansów także jako członka Rady Ministrów, żeby traktować to priorytetowo, dla mnie jest pewną nadzieją na to, że ta zmiana nastąpi szybciej, nie później - przekonywała.

 

WIDEO: Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w "Debacie Gozdyry"

 

Dziemianowicz-Bąk odpowiada na krytykę. "Gdyby nie Lewica..."

Agnieszka Gozdyra zapytała także o pomysł skrócenia czasu pracy w Polsce. Dotychczas powstał pilotażowy program, który ma zbadać możliwość zastosowania takiego rozwiązania. Prowadząca zauważyła, że - zdaniem ekspertów - polski rynek nie jest na to gotowy, a koszty pracy mogą wzrosnąć.

 

Słysząc zapewnienia, że zmiany mają szansę przynieść korzyści i wymagają testowania, dopytała o krytykę ze strony Adriana Zandberga, który surowo oceniał działania ministerstwa.

 

ZOBACZ: Trump kontra Departament Sprawiedliwości. Prezydent USA domaga się ogromnego odszkodowania

 

- Jesteśmy częścią tego rządu, tą częścią, która wprowadza dobre, prospołeczne zmiany. Gdyby nie było Lewicy w rządzie, to nie rozmawialibyśmy dzisiaj o walce z umowami śmieciowymi i wzmocnieniu Państwowej Inspekcji Pracy. Gdyby nie było Lewicy, to młodzi ludzie dalej borykaliby się po wsze czasy z bezpłatnymi stażami i hasłem: "Wpiszesz sobie do portfolio" - odparła.

 

Dopytywana, co z pozostałymi partiami i czy one nie wykazałyby inicjatywy zmian, gdyby nie Lewica, Dziemianowicz-Bąk wytłumaczyła, że rząd składa się z ludzi o różnych poglądach.

 

- Jestem lewicowym ministrem pracy w liberalno-prawicowym rządzie. Tak, Lewica w tym rządzie ma znaczenie - zaznaczyła.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Patryk Idziak / polsatnews.pl / Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie