Boliwijska lewica traci urząd prezydenta. Zmiany po niemal dwóch dekadach

Świat Marcin Boniecki / polsatnews.pl / BBC

Po raz pierwszy od niemal 20 lat kandydat lewicowej partii Mas nie został wybrany na prezydenta Boliwii. Zwyciężył centrowy Rodrigo Paz, który pokonał w drugiej turze prawicowego Jorge "Tuto" Quirogę. W kraju panuje kryzys gospodarczy, a nowy prezydent postawił sobie za cel zakończenie go. Ponadto stacja BBC zauważa, że wybór Rodrigo Paza na głowę państwa może poprawić stosunki Boliwii z USA.

Boliwijska lewica traci urząd prezydenta. Zmiany po niemal dwóch dekadach
AP Photo/Natacha Pisarenko
Nowy prezydent Boliwii Rodrigo Paz
Zobacz więcej

Boliwia wybrała centrowego senatora, Rodrigo Paza, na swojego następnego prezydenta, kończąc tym samym niemal 20 lat politycznej dominacji lewicowej partii Ruch na rzecz Socjalizmu (Mas). Po raz pierwszy od 2006 roku kandydat partii Mas na prezydenta nie dostał się nawet do drugiej tury wyborów

 

Po przeliczeniu głosów Paz z Partii Chrześcijańsko-Demokratycznej pokonał prawicowego kandydata Jorge "Tuto" Quirogę w drugiej turze wyborów prezydenckich, uzyskując 54 proc. głosów. Poważny kryzys gospodarczy w kraju oraz wewnętrzne konflikty w lewicowym ugrupowaniu, sprawiły, że wielu Boliwijczyków chciało zmian. 

 

Paz zapowiedział, że skończy z niedoborem paliwa i zajmie się szczegółowo problemami gospodarczymi Boliwii. W swoim zwycięskim przemówieniu powiedział, że otworzy swój kraj na szersze inwestycje międzynarodowe i pobudzi wzrost sektora prywatnego.

 

ZOBACZ: Zakończyły się wybory parlamentarne w Mołdawii. Są oficjalne wyniki

Boliwia. Polityczne trzęsienie ziemi po wyborach prezydenckich

Rodrigo Paz jest przez wielu rodaków postrzegany jako stosunkowo umiarkowany i centrowy, w porównaniu ze swoim przeciwnikiem z drugiej tury. To mogło mu pomóc w uzyskaniu poparcia wśród dotychczasowych wyborców partii Mas, którzy byli zmęczeni i rozczarowani sytuacją w kraju, a nie chcieli oddać głosu na radykalnego Quirogę - zauważa stacja BBC.

 

Rywal Paza pogratulował mu zwycięstwa. Część Boliwijczyków wyszła na ulice, aby celebrować polityczną zmianę. - Przyjechaliśmy świętować zwycięstwo z wielką nadzieją na nowy kierunek dla Boliwii - mówił jeden z uczestników wiecu, cytowany przez agencję AFP.

 

Zwycięzca wyborów prowadził kampanię pod hasłem "kapitalizm dla wszystkich", obiecując reformy wolnorynkowe i zobowiązując się do pomocy najbiedniejszym poprzez wprowadzenie programów socjalnych.

 

Paz obiecał ułatwić starania o kredyt dla małych firm, obniżyć niektóre podatki oraz cła importowe, rozprawić się z korupcją i zdecentralizować rząd. Dał również jasno do zrozumienia, że po dojściu do władzy planuje obciąć subsydia paliwowe, które jego zdaniem są nie do utrzymania.

 

Subsydia utrzymały ceny paliw na stosunkowo niskim poziomie, ale - ponieważ oznaczają, że paliwo jest sprzedawane po cenach niższych od kosztów importu - doprowadziły również do niedoborów i ogromnych kolejek do dystrybutorów.

 

ZOBACZ: Najstarszy prezydent na świecie chce rządzić dalej. Wystartuje w wyborach

Wybory w Boliwii. Relacje z USA mogą ulec zmianie

W ostatnich latach Boliwia była stosunkowo odizolowana na arenie międzynarodowej, ale zwycięstwo Rodrigo Paza w wyborach może zasygnalizować ocieplenie relacji między Boliwią a Stanami Zjednoczonymi, które od 2008 roku nie miały formalnych stosunków dyplomatycznych.

 

Te są napięte od 2008 roku, kiedy ówczesny prezydent Boliwii Evo Morales wydalił ambasadora USA i Agencję do Walki z Narkotykami (DEA) za rzekome spiskowanie przeciwko jego rządowi.

 

Stany Zjednoczone wielokrotnie oskarżały Boliwię, jednego z największych producentów kokainy na świecie, o niewywiązywanie się ze swoich zobowiązań antynarkotykowych i od dawna krytykowały uznanie przez boliwijskie władze prezydenta Wenezueli Nicolása Maduro. 

 

W reakcji na zwycięstwo Paza w wyborach, Departament Stanu USA stwierdził, że z niecierpliwością oczekuje "partnerstwa z prezydentem elektem w celu przywrócenia stabilności gospodarczej, zwiększenia wzrostu sektora prywatnego i wzmocnienia bezpieczeństwa".

 

Po objęciu urzędu 8 listopada Paz być może dojdzie do wniosku, że zdystansowanie się kraju od sojuszników, w tym Wenezueli i Kuby, może pomóc w odbudowie stosunków z USA.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie