Wsparcia dla Ukrainy nie będzie? Trump zabrał głos, jest wpis Zełenskiego

Świat

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski kilka godzin po rozmowie Donalda Trumpa z Władimirem Putinem zamieścił oświadczenie w mediach społecznościowych. "Dla Rosji nic się nie zmieniło. (…) Próbuje uczynić z tej części Europy wyspę niebezpieczeństw i cierpienia dla ludzkiego życia" - napisał. Wcześniej Trump zdążył zasugerować, że Ukraina nie otrzyma broni, o którą prosi.

Wsparcia dla Ukrainy nie będzie? Trump zabrał głos, jest wpis Zełenskiego
AP/Efrem Lukatsky
Wołodymyr Zełenski: Rosja chce uczynić Europę wyspą niebezpieczeństw
Zobacz więcej

Donald Trump poinformował w czwartek, że rozmawiał z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Ten miał mu pogratulować udanych negocjacji na Bliskim Wschodzie i wyrazić nadzieję, że teraz łatwiej będzie osiągnąć pokój między jego krajem a Ukrainą. Według Białego Domu Trump i Putin mają spotkać się za jakiś czas w Budapeszcie.

 

"W przypadku Rosji nic się nie zmienia - również teraz terroryzuje życie w Ukrainie. Fala bezzałogowców uderzyła w Krzywy Róg - w cywilną infrastrukturę. Kolejnych kilkadziesiąt dronów bojowych było na niebie. Zarejestrowano też rakiety. Faktycznie w tych dniach nie było ani jednej nocy bez rosyjskich ataków na Ukrainę. Większość celów to właśnie infrastruktura. Systemowy terror wobec naszej energetyki" - napisał na platformie X Wołodymyr Zełenski.

 

Przekonywał, że "Rosja liczy na to, że pozostawi naszą część Europy jako wyspę niebezpieczeństw i znęcania się nad ludzkim życiem. Ważne, by do tego nie dopuścić".

Zełenski: Rosja nie przerwie wojny, dopóki będzie w stanie ją kontynuować

Jak ocenił, władze Kremla zakończą ofensywę jedynie wtedy, gdy nie będą w stanie jej kontynuować. "Prawdziwa gotowość Rosji do pokoju (przejawi się) nie w słowach, których Putinowi nigdy nie brakowało, lecz w rzeczywistym zatrzymaniu ataków i zabójstw, i właśnie z tym ma problem" - podkreślił.

 

Wcześniej w czwartek, po przybyciu do Waszyngtonu, Zełenski ocenił, że Moskwa zechciała wznowić dialog z USA, gdy tylko usłyszała o rakietach Tomahawk dla Kijowa.

 

ZOBACZ: Kreml ujawnia szczegóły rozmowy z Trumpem. "Putin go ostrzegł"

 

Według zapowiedzi sprzedaż amerykańskich pocisków kierowanych Tomahawk Ukrainie ma być jednym z tematów piątkowej rozmowy Zełenskiego z prezydentem Donaldem Trumpem w Białym Domu.

Trump nie przekaże Tomahawków Ukrainie? "Nie spodobała mu się ten pomysł"

Prezydent USA Donald Trump powiedział jednak, że Stany Zjednoczone potrzebują pocisków Tomahawk na własne potrzeby i nie mogą uszczuplić zapasów. Zasugerował, że nie sprzeda ich Ukrainie i dodał, że może to też nie być odpowiedni moment na wprowadzenie sankcji wobec Rosji.

 

Trump odpowiedział w ten sposób na pytanie, czy rozmawiał na temat sprzedaży pocisków Ukrainie podczas czwartkowej rozmowy z Władimirem Putinem.

 

- Cóż, trochę o tym rozmawialiśmy. Nie powiedziałem zbyt wiele, ale powiem ci teraz, że Stany Zjednoczone również potrzebują Tomahawków. Mamy ich dużo, ale ich potrzebujemy. To znaczy, nie możemy uszczuplić ich zasobów dla naszego kraju. Więc wiesz, są bardzo ważne, są bardzo potężne, są bardzo dokładne, są bardzo dobre, ale my też ich potrzebujemy, więc nie wiem, co możemy z tym zrobić - powiedział.

 

ZOBACZ: Będzie spotkanie Trump-Putin. Biały Dom wskazał lokalizację

 

We wtorek podczas spotkania z przywódcą Argentyny Javierem Mileiem Trump zapewniał, że USA mają "mnóstwo" Tomahawków.

 

Trump powiadomił też w czwartek, że zapytał Putina, czy przeszkadzałoby mu, gdyby przekazał jakąś część Tomahawków jego przeciwnikom. - Nie spodobała mu się ta idea - stwierdził.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Patryk Idziak / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie