Wyciek wojskowych dokumentów. Jest ruch Żandarmerii Wojskowej

aktualizacja: Polska Marcin Boniecki / polsatnews.pl / PAP

Żandarmeria Wojskowa wszczęła postępowanie o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie dokumentów wojskowych, które miały zostać znalezione na wysypisku śmieci. "Jak dotąd nikomu nie przedstawiono zarzutów w przedmiotowej sprawie. Trwa realizacja zaplanowanych czynności procesowych" - czytamy w komunikacie.

Wyciek wojskowych dokumentów. Jest ruch Żandarmerii Wojskowej
Żandarmeria Wojskowa
Wyciek wojskowych dokumentów. Jest komunikat Żandarmerii Wojskowej

"Wydział ŻW w Białymstoku 8.10. br. wszczął, pod nadzorem Działu ds. Wojskowych Prokuratury Rejonowej Białystok-Północ, dochodzenie o czyn z art. 266 kk. Jak dotąd nikomu nie przedstawiono zarzutów w przedmiotowej sprawie. Trwa realizacja zaplanowanych czynności procesowych" - czytamy w komunikacie zamieszczonym w serwisie X.

 

Portal Onet poinformował w czwartek, że do redakcji portalu trafiły mapy składów wojskowych, plany ewakuacji materiałów wybuchowych w przypadku wojny oraz procedury operacyjne.

 

Miały tam znaleźć się jeszcze opisy techniczne magazynów materiałów wybuchowych, dane osobowe pracowników jednostek, plany rozmieszczenia jednej z jednostek w ramach ćwiczeń i wiele innych dokumentów. Jak zaznaczono, osoby, które przekazały materiały, twierdzą, że znalazły je na wysypisku śmieci.

Dokumenty wojskowe trafiły do jednej z redakcji. "Duża część to oryginały"

Onet dodał, że w korespondencji z portalem 2. Regionalna Baza Logistyczna (2RBLog) sprawująca nadzór nad składem, z którego pochodzą dokumenty, twierdzi, że redakcja dysponuje bezprawnie sporządzonymi kopiami tych dokumentów. "Oryginały wskazanych przez Pana dokumentów zostały zarchiwizowane lub zniszczone zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie przepisami" - cytuje Onet.

 

"Ta odpowiedź nie pokrywa się z faktami - co najmniej duża część znajdujących się u nas dokumentów to oryginały. Zawierają one pieczątki kancelarii, numery kancelaryjne, pieczęcie oficerów wraz z ich podpisami" - czytamy w artykule.

 

Rzecznik Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych ppłk Marek Chmiel przekazał PAP, że gdy tylko jednostka wojskowa dowiedziała się o możliwości posiadania przez Onet dokumentów wojskowych, 2RBLog natychmiast wszczęła postępowanie wyjaśniające wewnątrz jednostki.

 

Jak relacjonował wojskowy, następnego dnia, 8 października, Żandarmeria Wojskowa zawiadomiona została o możliwości popełnienia przestępstwa przez osoby, które miały dostęp do tajnych informacji. Pułkownik zaznaczył, że w ocenie jednostki ktoś mógł sporządzić ich kopie. - Teraz będzie wyjaśniane, czy dokumenty były niszczone zgodnie z procedurami, kto miał dostęp do takich dokumentów - wyjaśnił ppłk Chmiel.

 

ZOBACZ: Obowiązkowa służba wojskowa powinna wrócić? Polacy zabrali głos

Tajne dokumenty na wysypisku śmieci? "Wygląda na prowokację"

Rzecznik Żandarmerii Wojskowej ppłk Paweł Durka potwierdził, że Żandarmeria prowadzi postępowanie w tej sprawie. Według źródła PAP zbliżonego do MON, sprawa przekazania dokumentów rzekomo pochodzących z wysypiska śmieci wygląda na prowokację.

 

Jak informuje w swoim materiale Onet, dokument, który charakteryzuje się szczególną wrażliwością, nie został oznaczony żadną klauzulą niejawności. Według portalu, to "opis techniczny konstrukcji budynków magazynowych terenu technicznego".

 

Podkreślono, że w dokumencie tym znajdują się szczegółowe dane każdego z kilkudziesięciu magazynów materiałów wybuchowych stojących na terenie opisywanego składu, a opis każdego z magazynów obejmuje powierzchnię użytkową składowania oraz kubaturę budynku.

 

Jak czytamy, z dokumentu wynika także, z jakich materiałów zostały wykonane ściany i dach magazynu, a także zawiera on grafikę magazynu i jego obwałowania wraz z wymiarami. Reszta dokumentów dotyczy m.in. danych osobowych pracowników jednostek czy planów rozmieszczenia jednej z jednostek w ramach ćwiczeń.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie