"Będę żył; nie wyciągam nogi z drzwi". Krzysztof Śmiszek zabrał głos ws. choroby
"Będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie!" - napisał w mediach społecznościowych Krzysztof Śmiszek, europoseł Nowej Lewicy. Polityk podziękował za wsparcie i poinformował, że obecnie przechodzi rehabilitację w Polsce. O chorobie Śmiszka poinformował jego partner Robert Biedroń. - Nie pracuje, jest na zwolnieniu lekarskim i musi przechodzić bardzo poważną terapię - mówił.

Krzysztof Śmiszek za pośrednictwem mediów społecznościowych podziękował za wsparcie i "ciepłe słowa, płynące w związku z doniesieniami o chorobie".
"Chciałem wszystkich uspokoić - Będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie! Przez chwilę muszę skupić się na swoim zdrowiu, bo nie ma nic ważniejszego, ale nie wyciągam nogi z drzwi" - napisał.
ZOBACZ: Została sama z chorym synem. Nikt nie chce wynająć jej mieszkania
Europoseł napisał, że obecnie ze względu na rehabilitację spędza więcej czasu w Polsce, gdzie "wciąż wykonuję swój mandat" i w wielu "aktywnościach parlamentarnych uczestnicy zdalnie".
Krzysztof Śmiszek poważnie chory. "Nie użalam się nad sobą"
"Jednocześnie bardzo zależy mi, aby pozostać z wami w kontakcie, bo nic nie daje mi tyle siły co setki wiadomości, tysiące komentarzy, wszystkie rozmowy na ulicy" - podkreślił.
"I wiecie, nie użalam się nad sobą, w ciągu kilku tygodni wrócę na pełne obroty. Chciałbym jednak, żebyśmy mieli dziś w swoich myślach osoby, które na zdrowiu podupadły, a przez kształt polskiego prawa nie mogą odwiedzać się w szpitalu czy czuć że w razie najgorszego będą mogli się z najbliższą osobą pożegnać" - dodał.
Jednocześnie polityk zapowiedział, że w najbliższych dniach Lewica pokaże "drogę do zmiany - która stanie się prawem". "I nie spocznę póki tego nie dowieziemy" - podsumował.
Krzysztof Śmiszek poważnie chory. "Musi przechodzić terapię"
O chorobie Krzysztofa Śmiszka poinformował w "Fakt LIVE" jego wieloletni partner, również europarlamentarzysta Nowej Lewicy Robert Biedroń.
- Panie redaktorze, powiem panu coś, czego nie mówiłem przez ostatnie dni, także w występach publicznych. Otóż mój partner jest dzisiaj bardzo poważnie chory, nie pracuje, jest na zwolnieniu lekarskim i musi przechodzić bardzo poważną terapię - odpowiedział jeden z liderów Nowej Lewicy.
ZOBACZ: Porozumienie ws. związków partnerskich. "Nie ma w ustawie niczego o dzieciach"
Jak przyznał Biedroń, "w takich momentach jak ten, ja sobie uświadamiam, że nasze życie w pewnym momencie się po prostu kończy, że są sytuacje kryzysowe, tak jak teraz, w których wszystko staje przed ostatecznością".
- I w takich momentach chciałbym, żeby każdy z nas miał poczucie bezpieczeństwa i tego, że jeżeli wydarzy się najgorsze, to będziemy mogli decydować o życiu i zdrowiu swojego partnera, będziemy bezpieczni, sytuacja będzie przewidywalna. Dzisiaj niestety tak nie jest - uzupełnił.
Biedroń nie ujawnił, na co choruje jego partner. Przed laty Śmiszek informował jednak, że zmaga się ze schorzeniem kości.
"Jednego dnia jesteś pełny siły, energii i planów, a drugiego dowiadujesz się o poważnej chorobie kości, która może doprowadzić do operacji i dużego ograniczenia ruchu. Może nawet unieruchomienia. Nie wiesz czemu, ale twoje kości zaczynają umierać. Bez powodu. Pierwsze, co poczułem, odbierając diagnozę, to szok i absolutne poczucie bezradności" - pisał w mediach społecznościowych.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej