Katastrofa kolejowa na Słowacji. Zderzyły się dwa pociągi
Na Słowacji doszło do zderzenia dwóch pociągów pospiesznych. Trwa akcja służb. Szef MSW Słowacji Matusz Szutaj Esztok podał, że w katastrofie kolejowej na wschodzie kraju lekko rannych zostało ok. stu osób. Ratownicy informują jednak o niższej liczbie poszkodowanych.

Według stacji telewizyjnej TA3, pobliskie szpitale przygotowały się na przyjęcie rannych z wypadku. Do wypadku doszło w okolicy miejscowości Jablonov nad Turňou. To wieś i gmina w powiecie Rożniawa, w kraju koszyckim.
Szef MSW Słowacji Matusz Szutaj Esztok podał, że w katastrofie kolejowej na wschodzie kraju lekko rannych zostało ok. stu osób, dwie są w stanie krytycznym, a trzy są zakleszczone w wagonach. Według policji nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.
Po godz. 13 służby ratunkowe poinformowały, że 16 osób odniosło obrażenia o umiarkowanym i ciężkim stopniu, natomiast 50 kolejnych zostało lekko rannych. Na miejscu interweniuje siedem karetek pogotowia i trzy helikoptery ratownicze.
Policja przekazała z kolei, że pociągami podróżowało około 80 pasażerów.
Według szefa resortu spraw wewnętrznych katastrofa została najprawdopodobniej spowodowana przez czynnik ludzki: jeden z maszynistów prawdopodobnie nie ustąpił pierwszeństwa drugiemu.
Wypadek kolejowy na Słowacji. Premier wysłał na miejsce ministrów
Głos w sprawie wypadku zabrał premier Słowacji. "Wszystkim poszkodowanym w wypadku kolejowym życzę szybkiego powrotu do zdrowia i w mam nadzieję, że nie będzie ofiar" - zaznaczył Robert Fico. Polityk wskazał, że jest w kontakcie z ministrem spraw wewnętrznych i transportu, którzy udali się na miejsce zdarzenia.
Fico podkreśla, że okoliczności wypadku ma wyjaśnić śledztwo i apeluje, by nie wyciągać przedwczesnych wniosków.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej