Dwukadencyjność w Sejmie i Senacie. Zgorzelski złożył deklarację

- Przyrzekam, że będę za tym głosował - powiedział w programie "Gość Wydarzeń" wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski, pytany o wprowadzenie dwukadencyjności dla posłów i senatorów. Polityk PSL zaznaczył jednak, że jest przeciwnikiem takiego rozwiązania w samorządach.
Grzegorz Kepka zapytał swojego gościa o pomysł zlikwidowania dwukadencyjności w samorządach. Takiego rozwiązania domagają się politycy PSL.
- Dzisiaj mogę powiedzieć, że kształtuje się większość do przyjęcia tego projektu - powiedział Piotr Zgorzelski. - Nie chodzi mi o wójtów, burmistrzów i prezydentów. Tu chodzi tylko o to, żeby ludzie mieli prawo wyboru - dodał.
ZOBACZ: PSL chce znieść dwukadencyjność w samorządach. "To nie betonowanie"
Nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy premier Donald Tusk poparł osobiście taki projekt. Dodał jednak, że PSL będą próbowali przekonać do przyjęcia tego projektu przez parlamentarzystów KO i podpisanie go przez prezydenta Karola Nawrockiego.
WIDEO: Piotr Zgorzelski w programie "Gość Wydarzeń"
- Jeśli chodzi o Unię Europejską to tylko w Portugalii i we Włoszech podobne rozwiązania istnieją - powiedział. Zaznaczył, że w wyborach samorządowych średnio i tak około 50 proc. wójtów, burmistrzów i prezydentów traci swoje stanowiska w wyniku niewybrania ich prze ludzi.
Poinformował, że jego środowisko polityczne domaga się oddanie tego projektu pod głosowania na najbliższym posiedzeniu Sejmu.
Zgorzelski o dwukadencyjności w parlamencie. "Będę głosował za"
Wicemarszałek Sejmu zadeklarował jednak dziennikarzowi Polsat News, że w pełni popiera pomysł wprowadzenia dwukadencyjności dla posłów i senatorów.
- Jeżeli chcecie, politycy PiS, urządzać ludziom życie, to mówię "sprawdzam". Wprowadźcie dwukadencyjności w Sejmie i Senacie - zaapelował do polityków partii, która wprowadziła obecne przepisy.
ZOBACZ: Rzecznik PiS o pomyśle rządu. "Będziemy takie rozwiązanie popierali"
- Przyrzekam, że będę za tym głosował - obiecał.
Polityk PSL o zachowaniu Sikorskiego
Polityk PSL został również poproszony o skomentowanie niedawnego incydentu z udziałem wicepremiera Radosława Sikorskiego. W trakcie jednego ze spotkań polityka doszło do awantury z udziałem ochroniarzy i jednej ze słuchaczek.
- Jeżeli na spotkaniu z politykiem są osoby, które wygłaszają różne opinie, to nie ma w tym nic złego - powiedział wicemarszałek Sejmu.
- Moim zdaniem to było szydzenie. No jak ta pani miała zostać, jak została wyniesiona - przyznał Zgorzelski.
Przypomnijmy, że trakcie wystąpienia szefa MSZ z mieszkańcami Przemyśla obecna na sali kobieta starała się przerwać wykład i zmusić polityka do tłumaczenia swojego stanowiska wobec konfliktu w Strefie Gazy. Została zdecydowanie wyprowadzona przez ochronę zanim minister zdążył odpowiedzieć na jej zarzuty.
ZOBACZ: "Zwyczajne chamstwo buraka". Mentzen o incydencie na spotkaniu z Sikorskim
- Szkoda, że pani nie zaczekała, bo ja się nie boję pytań. Nie boję się bronić swoich poglądów. Jeszcze rozumiem, że wrócimy do tych kwestii, ale chciałbym skończyć to, co mam do powiedzenia - skwitował minister, który wrócił do swojego przemówienia.
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej