Babisz zapowiada zwrot ws. Ukrainy. "Nie damy ani jednej korony na broń"

Świat
Babisz zapowiada zwrot ws. Ukrainy. "Nie damy ani jednej korony na broń"
PAP/EPA/MARTIN DIVISEK

- Nie damy Ukrainie ani jednej korony na broń - powiedział Andrej Babisz, lider partii ANO, która wygrały wybory parlamentarne w Czechach. Kandydat na nowego szefa rządu podkreślił jednak, że nie ma problemu z tym, żeby toczące wojnę z Rosją państwo kupowało sobie uzbrojenie od prywatnych czeskich firm.

Babisz jeszcze w trakcie kampanii wyborczej w Czechach obiecał anulować tzw. inicjatywę amunicyjną, dzięki której na Ukrainę trafia ok. 1,5 mln pocisków artyleryjskich rocznie.

 

ZOBACZ: Iskrzy na linii Węgry-Ukraina. Po słowach Orbana zareagowało MSZ

 

Jednak w ostatnich wypowiedziach, już po zwycięstwie w wyborach parlamentarnych, złagodził swoją retorykę, sugerując, że powinny ją realizować bezpośrednio państwa członkowskie NATO.

Babisz: Nie damy Ukrainie ani złotówki z budżetu Czech

Babisz ponownie poruszył temat podczas środowej konferencji prasowej. - Jeśli znajdziemy się w rządzie i czeskie firmy zbrojeniowe będą chciały eksportować broń na Ukrainę, nie będziemy mieli z tym problemu. Ale bezpośrednio z budżetu nie damy Ukrainie na uzbrojenie ani korony. Nie mamy pieniędzy nawet dla Republiki Czeskiej. Pomagaliśmy Ukrainie bezpośrednio, a teraz będzie się pomagać przez Unię Europejską - powiedział polityk cytowany przez agencję prasową ČTK.

 

Lider ANO argumentował, że Czechy już wpłacają "60 miliardów do budżetu Unii Europejskiej", a część tych pieniędzy - jego zdaniem - trafia właśnie do Ukrainy.

Ukraina będzie mogła kupić broń od producentów

Lider zwycięskiej partii podkreślił jednak, że nie ma nic przeciwko temu, żeby Ukraińcy kupowali broń bezpośrednio od czeskich producentów, ale nie za czeskie pieniądze.

 

- Jeśli będziemy w rządzie, zapytamy czeskich producentów broni: czy chcecie eksportować broń na Ukrainę? Nie mamy z tym problemu - stwierdził.

 

ZOBACZ: Ukraina odzyska swoje ziemie? Donald Trump: Jak najbardziej możliwe

 

Podobnie do niedawna wypowiadał się prezydent USA Donald Trump, który zapowiedział, że USA przestaje wysyłać bezpłatną pomocą dla Ukrainie, a ewentualne uzbrojenie obrońcy będą musieli sobie kupić sami lub sfinansują je europejskie państwa.

 

Amerykański przywódca przyznał jednak niedawno, że rozważał zmianę własnego zdania w tej kwestii ze względu na niechętną pokojowi postawę Władimira Putina. Republikański polityk nie wykluczył wsparcia ukraińskiego wojska pociskami dalekiego zasięgu.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Mateusz Balcerek / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie