Zmiany w sądach. Minister obiecuje "szybsze rozprawy i krótsze kolejki"

Polska
Zmiany w sądach. Minister obiecuje "szybsze rozprawy i krótsze kolejki"
PAP/Albert Zawada
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek nowelizuje przepisy regulaminu urzędowania sądów

Eliminujemy ryzyko wyroków wydawanych przez nielegalne składy, a obywatel zyskuje pewność, że jego sprawa będzie rozpoznana szybko i przez niezależny sąd - zaznaczył szef Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemar Żurek, odnosząc się do ostatniej nowelizacji Regulaminu urzędowania sądów powszechnych. Wiceszef PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział złożenie skargi w tej sprawie do Trybunału Konstytucyjnego.

"Szybsze rozprawy, krótsze kolejki i wyroki wydawane w pełni legalnych składach. O tym właśnie jest nowelizacja rozporządzenia" - napisał minister Waldemar Żurek na platformie X.

 

Rozporządzenie ministra sprawiedliwości nowelizujące regulamin urzędowania sądów opublikowano w Dzienniku Ustaw we wtorek. Nowelizacja odnosi się m.in. do kwestii funkcjonowania systemu losowego przydziału spraw sędziom (SLPS).

 

Według ministra Żurka, zmiany są zgodne z orzecznictwem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, zgodnie z którym obywatel ma prawo do sądu ustanowionego zgodnie z prawem. "Dlatego eliminujemy ryzyko wyroków wydawanych przez nielegalne składy, a obywatel zyskuje pewność, że jego sprawa będzie rozpoznana szybko i przez niezależny sąd" - podkreślił szef MS.

 

"Wiem z praktyki, że losowanie całych trójek paraliżowało pracę sądów - jeden sędzia był przypisany do kilkunastu składów, a obywatel czekał latami na wyrok. Dlatego zostaje losowanie referenta przez SLPS, a reszta składu dobierana jest według jasnych i przejrzystych zasad, ustalonych przez prezesa sądu i zaopiniowanych przez kolegium" - napisał minister.

Regulamin urzędowania sądów powszechnych. Kaczyński komentuje zmiany Żurka

Zmiana wzbudziła kontrowersje i krytykę ze strony opozycyjnych polityków. Wskazywali oni m.in. na dodany do regulaminu zapis stanowiący, że "przewodniczący wydziału może zdecydować w przypadku potrzeby poprawy efektywności pracy wydziału, że sprawy rozpoznawane w składzie trzech sędziów SLPS przydzieli referentom, a pozostałych dwóch członków składu wyznaczy przewodniczący wydziału według zasad określonych przez prezesa sądu po zasięgnięciu opinii kolegium właściwego sądu".

 

Prezes PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się do tej zmiany ocenił, że rozporządzenie szefa resortu sprawiedliwości łamie konstytucję i ustawy.

 

ZOBACZ: Żurek ogłasza "odważne decyzje". Odwołał 25 prezesów i wiceprezesów sądów

 

"Najpierw nielegalnie przejęli prokuraturę, potem wbrew opiniom kolegiów sędziowskich wymienili prezesów sądów, a teraz chcą ręcznie wyznaczać sędziów do orzekania" - napisał Kaczyński na X.

"Brak praworządności". Błaszczak zapowiada skargę do Trybunału Konstytucyjnego

Na piątkowej konferencji prasowej polityków PiS Mariusz Błaszczak zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejmu posłowie jego partii złożą wniosek o zwołanie w tej sprawie posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka. 

 

- Przewodniczący komisji Paweł Śliż może oczywiście zwlekać z terminem zwołania komisji, ale mamy nadzieję, że pod wpływem presji, również opinii publicznej, posiedzenie się odbędzie i rozporządzenie, które godzi w porządek prawny, zostanie usunięte - stwierdził Błaszczak.

 

ZOBACZ: Żurek ogłasza "odważne decyzje". Odwołał 25 prezesów i wiceprezesów sądów

 

Zdaniem szefa klubu PiS rozporządzenie jest przejawem "braku praworządności" i "ustawiania sądów pod orzekanie w procesach politycznych". Błaszczak stwierdził też, że "wróciła komuna". - W tym wszystkim chodzi o to, żeby znów byli sędziowie na telefon - ocenił polityk.

Były wiceszef Ministerstwa Sprawiedliwości: Żurek przekracza swoje kompetencje

Zdaniem posła i byłego wiceszefa Ministerstwa Sprawiedliwości Sebastiana Kalety obecny szef resortu Waldemar Żurek, wydając takie rozporządzenie, przekracza swoje kompetencje.

 

Inny poseł PiS Paweł Jabłoński ocenił, że rozporządzenie jest motywowane politycznie. - Składy trzyosobowe orzekają przede wszystkim w sprawach apelacyjnych. Mamy sprawę bardzo głośnego wyroku, w którym w pierwszej instancji na karę pięciu lat więzienia został skazany Stanisław Gawłowski - ważny polityk Platformy Obywatelskiej. Czeka go apelacja - tłumaczył.

 

ZOBACZ: Zamieszanie przed KRS. "Doszło do bezprawnego wtargnięcia"

 

Jego zdaniem zgodnie z rozporządzeniem w składzie sądu orzekającego w tej sprawie znajdzie się "jeden sędzia wylosowany, a dwóch będzie można wskazać ręcznie".

 

W lipcu Sąd Okręgowy w Szczecinie skazał senatora Stanisława Gawłowskiego na 5 lat więzienia w procesie w tzw. aferze melioracyjnej. Został uznany za winnego m.in. przyjęcia łapówek. Sąd orzekł mu też m.in. karę 180 tys. zł grzywny i zakazał zajmowania kierowniczych stanowisk w państwowych instytucjach i spółkach przez 10 lat. Gawłowski ocenił wyrok jako "krzywdzący" i zapowiedział wówczas, że skorzysta z prawa do apelacji.

 

W sierpniu szef klubu parlamentarnego KO Zbigniew Konwiński informował o zawieszeniu Gawłowskiego w prawach członka klubu.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

Artur Pokorski / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie