Zakończenie wojny w Strefie Gazy. Donald Trump ogłosił plan

Świat
Zakończenie wojny w Strefie Gazy. Donald Trump ogłosił plan
PAP/EPA/WILL OLIVER / POOL
Spotkanie Donalda Trumpa i Binjamina Netanjahu w Białym Domu

- Jesteśmy bardzo blisko osiągnięcia porozumienia w sprawie zakończenia wojny w Gazie - ogłosił Donald Trump. Jego zdaniem przedstawiony układ powinien być do zaakceptowania przez Hamas, jednak w przypadku jego odrzucenia Izrael otrzyma "pełne przyzwolenie" na zniszczenie organizacji. Wcześniej Biały Dom przedstawił szczegóły planu pokojowego, w którym uwzględniono przyszłości Strefy Gazy.

- Chcę podziękować premierowi Netanjahu za zgodę na ten plan i za zaufanie, że jeśli będziemy współpracować, możemy położyć kres śmierci i zniszczeniom, których byliśmy świadkami przez tyle lat, dekad, a nawet stuleci, i rozpocząć nowy rozdział bezpieczeństwa, pokoju i dobrobytu dla całego regionu - powiedział Trump.

 

Zasugerował, że porozumienie na rzecz zakończenia wojny jest blisko, choć wciąż zaakceptować je musi Hamas w ciągu 72 godzin.

 

- To wielki dzień, jeden z wielkich dni dla cywilizacji. Rzeczy, które działy się od setek i tysięcy lat, będą... Przynajmniej jesteśmy bardzo blisko - powiedział Trump.

 

Plan zakończenia wojny poparł również izraelski premier. -  Dziś podejmujemy kluczowe działania w celu zakończenia wojny w Strefie Gazy i zaprowadzenia pokoju na Bliskim Wschodzie - powiedział. 

Zakończenie wojny w Strefie Gazy. Trump ogłasza plan

- Słyszałem, że Hamas także chce to zrobić (zawrzeć porozumienie) i to dobrze - powiedział Trump. - Tylko oni zostali. Wszyscy inni to zaakceptowali, ale mam przeczucie, że otrzymamy pozytywną odpowiedź. Jeśli jednak nie, jak wiesz, Bibi, miałbyś moje pełne poparcie, żeby zrobić to, co musisz - dodał Trump.

 

Prezydent USA poinformował, że zgodnie z jego planem to on sam stanąłby na czele Rady Pokoju, międzynarodowego ciała nadzorującego tymczasowo zarządzanie Strefą Gazy.

 

ZOBACZ: Deklaracja Trumpa ws. Zachodniego Brzegu. "To się nie wydarzy"

 

- Aby zapewnić powodzenie tego przedsięwzięcia (utrzymania zawieszenia broni w Gazie), mój plan zakłada utworzenie nowego międzynarodowego organu nadzoru, Rady Pokoju. Nazywamy ją Radą Pokoju, piękna nazwa, Rada Pokoju, która będzie kierowana - nie na moją prośbę - przez osobę (...) znaną jako prezydent Stanów Zjednoczonych Donald J. Trump - powiedział. 

 

Trump zaznaczył, że prosili go o to przywódcy państw arabskich oraz Izraela. Dodał też, że w skład Rady (Board of Peace) wejdą inne wybitne postacie, w tym były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair

Niepodległa Palestyna? Donald Trump nie wyklucza

- Podczas naszego spotkania, premier Netanjahu bardzo jasno wyraził swój sprzeciw wobec powstania państwa palestyńskiego, ciągle wspominając (zamachy) 7 października. Rozumiem to, większość to rozumie - powiedział Trump, krytykując przy tym uznanie państwa palestyńskiego przez niektóre kraje Zachodu.

 

Później jednak zasugerował, że jego plan pokojowy nie wyklucza możliwości powstania takiego państwa.

 

ZOBACZ: "Należy otworzyć drogę do pokoju". Francja uznała państwo palestyńskie

 

- Jest więc wielu Palestyńczyków, którzy pragną żyć w pokoju (...). Wzywam Palestyńczyków, by wzięli odpowiedzialność za swój los, bo to właśnie im dajemy. Dajemy im odpowiedzialność za swój los, by całkowicie potępić i zakazać terroryzmu, zapracowując na lepszą przyszłość - powiedział Trump.

 

- Co przyniesie przyszłość Palestyńczykom? Nikt tak naprawdę nie wie, ale plan, który dziś przedstawiliśmy, koncentruje się na natychmiastowym zakończeniu wojny, uwolnieniu wszystkich zakładników (...), stworzeniu warunków dla trwałego bezpieczeństwa Izraela i pomyślności Palestyńczyków - dodał prezydent USA. 

Netanjahu przeprasza. Zadzwonił z Białego Domu

Premier Izraela Binjamin Netanjahu przeprosił swojego katarskiego odpowiednika za izraelski atak na Dohę podczas rozmowy telefonicznej z Białego Domu - poinformował Reuters, powołując się na źródło bliskie Netanjahu.

 

Tuż przed wizytą Netanjahu w Waszyngtonie, prezydent USA Donald Trump miał rozmawiać z emirem Kataru, kluczowym pośrednikiem w negocjacjach z palestyńskim Hamasem.

 

Rozmowa telefoniczna z premierem Kataru, szejkiem Mohammedem bin Abdulrahmanem al-Thanim, odbyła się podczas spotkania Netanjahu z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. Według innego źródła poinformowanego o rozmowach, w Białym Domu przebywa również katarski zespół techniczny.

 

Monika Bortnowska / polsatnews.pl / PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie