Zakończenie wojny w Strefie Gazy. Donald Trump ogłosił plan

- Jesteśmy bardzo blisko osiągnięcia porozumienia w sprawie zakończenia wojny w Gazie - ogłosił Donald Trump. Jego zdaniem przedstawiony układ powinien być do zaakceptowania przez Hamas, jednak w przypadku jego odrzucenia Izrael otrzyma "pełne przyzwolenie" na zniszczenie organizacji. Wcześniej Biały Dom przedstawił szczegóły planu pokojowego, w którym uwzględniono przyszłości Strefy Gazy.
- Chcę podziękować premierowi Netanjahu za zgodę na ten plan i za zaufanie, że jeśli będziemy współpracować, możemy położyć kres śmierci i zniszczeniom, których byliśmy świadkami przez tyle lat, dekad, a nawet stuleci, i rozpocząć nowy rozdział bezpieczeństwa, pokoju i dobrobytu dla całego regionu - powiedział Trump.
Zasugerował, że porozumienie na rzecz zakończenia wojny jest blisko, choć wciąż zaakceptować je musi Hamas w ciągu 72 godzin.
- To wielki dzień, jeden z wielkich dni dla cywilizacji. Rzeczy, które działy się od setek i tysięcy lat, będą... Przynajmniej jesteśmy bardzo blisko - powiedział Trump.
Plan zakończenia wojny poparł również izraelski premier. - Dziś podejmujemy kluczowe działania w celu zakończenia wojny w Strefie Gazy i zaprowadzenia pokoju na Bliskim Wschodzie - powiedział.
Zakończenie wojny w Strefie Gazy. Trump ogłasza plan
- Słyszałem, że Hamas także chce to zrobić (zawrzeć porozumienie) i to dobrze - powiedział Trump. - Tylko oni zostali. Wszyscy inni to zaakceptowali, ale mam przeczucie, że otrzymamy pozytywną odpowiedź. Jeśli jednak nie, jak wiesz, Bibi, miałbyś moje pełne poparcie, żeby zrobić to, co musisz - dodał Trump.
Prezydent USA poinformował, że zgodnie z jego planem to on sam stanąłby na czele Rady Pokoju, międzynarodowego ciała nadzorującego tymczasowo zarządzanie Strefą Gazy.
ZOBACZ: Deklaracja Trumpa ws. Zachodniego Brzegu. "To się nie wydarzy"
- Aby zapewnić powodzenie tego przedsięwzięcia (utrzymania zawieszenia broni w Gazie), mój plan zakłada utworzenie nowego międzynarodowego organu nadzoru, Rady Pokoju. Nazywamy ją Radą Pokoju, piękna nazwa, Rada Pokoju, która będzie kierowana - nie na moją prośbę - przez osobę (...) znaną jako prezydent Stanów Zjednoczonych Donald J. Trump - powiedział.
Trump zaznaczył, że prosili go o to przywódcy państw arabskich oraz Izraela. Dodał też, że w skład Rady (Board of Peace) wejdą inne wybitne postacie, w tym były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair.
Niepodległa Palestyna? Donald Trump nie wyklucza
- Podczas naszego spotkania, premier Netanjahu bardzo jasno wyraził swój sprzeciw wobec powstania państwa palestyńskiego, ciągle wspominając (zamachy) 7 października. Rozumiem to, większość to rozumie - powiedział Trump, krytykując przy tym uznanie państwa palestyńskiego przez niektóre kraje Zachodu.
Później jednak zasugerował, że jego plan pokojowy nie wyklucza możliwości powstania takiego państwa.
ZOBACZ: "Należy otworzyć drogę do pokoju". Francja uznała państwo palestyńskie
- Jest więc wielu Palestyńczyków, którzy pragną żyć w pokoju (...). Wzywam Palestyńczyków, by wzięli odpowiedzialność za swój los, bo to właśnie im dajemy. Dajemy im odpowiedzialność za swój los, by całkowicie potępić i zakazać terroryzmu, zapracowując na lepszą przyszłość - powiedział Trump.
- Co przyniesie przyszłość Palestyńczykom? Nikt tak naprawdę nie wie, ale plan, który dziś przedstawiliśmy, koncentruje się na natychmiastowym zakończeniu wojny, uwolnieniu wszystkich zakładników (...), stworzeniu warunków dla trwałego bezpieczeństwa Izraela i pomyślności Palestyńczyków - dodał prezydent USA.
Netanjahu przeprasza. Zadzwonił z Białego Domu
Premier Izraela Binjamin Netanjahu przeprosił swojego katarskiego odpowiednika za izraelski atak na Dohę podczas rozmowy telefonicznej z Białego Domu - poinformował Reuters, powołując się na źródło bliskie Netanjahu.
Tuż przed wizytą Netanjahu w Waszyngtonie, prezydent USA Donald Trump miał rozmawiać z emirem Kataru, kluczowym pośrednikiem w negocjacjach z palestyńskim Hamasem.
Rozmowa telefoniczna z premierem Kataru, szejkiem Mohammedem bin Abdulrahmanem al-Thanim, odbyła się podczas spotkania Netanjahu z prezydentem USA Donaldem Trumpem w Waszyngtonie. Według innego źródła poinformowanego o rozmowach, w Białym Domu przebywa również katarski zespół techniczny.
Czytaj więcej