Brejza odpowiada na oskarżenia Ziobry. Domaga się konfrontacji

Polska Agata Sucharska / PAP
Brejza odpowiada na oskarżenia Ziobry. Domaga się konfrontacji
Wojciech Olkusnik/East News x PAP/Marcin Obara
Krzysztof Brejza skomentował zeznania Zbigniewa Ziobry przed komisją śledczą ds. Pegasusa

Na przesłuchaniu komisji śledczej ds. Pegagusa Zbigniew Ziobro stwierdził, że Krzysztof Brezja "chował się za immunitetem" by nie postawiano mu zarzutów popełnienia przestępstwa i zaapelował o ujawnienie wniosku o jego uchylenie. Słowa byłego ministra sprawiedliwości spotkały się z ostrą ripostą Brejzy, który domaga się konfrontacji, oskarżając Ziobrę o "kłamstwa, manipulacje i oszczerstwa".

Podczas poniedziałkowego przesłuchania Zbigniewa Ziobry przez komisję śledczą parokrotnie pojawiał się wątek zakupu systemu Pegasus. Polityk zaprzeczył, jakoby w procesie tym miała swój udział premier Beata Szydło. W dalszej części przesłuchania Ziobro był pytany o podsłuchiwanie za pomocą Pegasusa "polityków opozycji, dziennikarzy, sędziów, prokuratorów, działaczy społecznych". 

 

- Zaznaczyłem, iż system uzyskiwania danych ze smartfonów jest przeznaczony wyłącznie do najważniejszych przestępstw. Podkreślałem to wielokrotnie dzisiaj - zaznaczył Ziobro. - Ja twierdzę, że takich przypadków nie było - dodał.

"To jest przestępstwo". Zbigniew Ziobro oskarżał komisję

Były szef MS był też pytany o to, że informacje pozyskane przy wykorzystaniu systemu Pegasus trafiały w zmanipulowanej formie do mediów. - Nawet jeżeli rzeczywiście doszło do przecieku, takie rzeczy się zdarzają - powiedział polityk PiS.

 

Dodał, że do mediów trafiały też informacje na jego temat.

 

- Sam jestem ofiarą przecieków z państwa komisji informacji, które są objęte najwyższą ochroną. Chodzi o zdrowie. Opinia, która została przez państwa zamówiona, wyciekła do mediów. To jest przestępstwo przecież - podkreślił Ziobro.

Komisja ds. Pegasusa. "Brejza chronił się za immunitetem"

Dopytywany był też o informacje pozyskane z telefonu Krzysztofa Brejzy, szefa kampanii wyborczej Koalicji Obywatelskiej w 2019 r. - Wedle mojej wiedzy zostało wszczęte postępowanie, które miało na celu wyjaśnić, czy był to przeciek informacji pozyskanych poprzez urządzenie, o którym pan mówi, czy też może było inne źródło tego przecieku - powiedział Ziobro. 

 

- A jeśli był to taki przeciek, to rozumiem, że służby, które państwu podlegają już od dwóch lat po nielegalnym przeniesieniu prokuratury krajowej, mogły zrobić wszystko, aby tę sprawę dokładnie wyjaśnić - dodał. 

 

ZOBACZ: "Jestem zawiedziony". Prof. Matczak o komisji ds. Pegasusa

 

Polityk został skonfrontowany z jego własnymi słowami sprzed kilku lat, gdy mówił, że Brejza miał popełnić przestępstwo. Dopytywany tłumaczył, że polityk chronił się za immunitetem. Patryk Jaskulski (KO) zauważył, że PiS nie próbowało uchylić mu immunitetu.

 

- Ujawnijmy materiał dowodowy dotyczący państwa Brejzów, ujawnijmy kwestię immunitetu, pozwólmy Polakom wyrobić sobie zdanie - zaapelował Ziobro.

Brejza odpowiada na zeznania Ziobry. Domaga się konfrontacji

Europoseł Krzysztof Brejza poinformował na platformie X, że wniósł do komisji śledczej o konfrontację (w trybie Kpk) ze Zbigniewem Ziobro, "by patrząc mu w oczy zmiażdżyć wszystkie kłamstwa, manipulacje i oszczerstwa, do których się dziś posunął".

 

ZOBACZ: Ziobro wspomniał o Giertychu, natychmiastowa reakcja. "Zniesławia i znieważa"

 

"Wnoszę też o ujawnienie wszystkich dokumentów - jeśli tylko nie są obarczone klauzulami i komisja może to uczynić. Panie Ziobro. Stańmy na ubitym polu i przy kamerach w sejmowej sali udowodnię Panu nikczemność praktyk, do których jako minister sprawiedliwości Pan się posuwał" - oświadczył Brejza. Pismo skierował do szefowej komisji Magdaleny Sroki (PSL).

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie