Kolejne pęknięcia w koalicji. "Powinni usiąść na czterech literach"

- Raz w tygodniu liderzy koalicji powinni siąść "na czterech literach", spojrzeć sobie w oczy i rozmawiać przez godzinę, a jak trzeba to dwie czy trzy, o kluczowych sprawach - mówił w programie "Prezydenci i Premierzy" Waldemar Pawlak, nawiązując do ostatnich pęknięć rządzącej większości. Ostatnie wydarzenia komentowali także Leszek Miller i Bronisław Komorowski.
W sobotnim programie "Prezydenci i Premierzy" byli przedstawiciele polskich władz rozmawiali m.in. o niesłabnącym napięciu, jakie panuje od pewnego czasu w koalicji rządzącej oraz na linii rząd - Kancelaria Prezydenta.
Zdaniem byłego prezydenta Bronisława Komorowskiego, obecna sytuacja koalicji 15 października "znamionuje pogłębienie się kryzysów wewnętrznych" rządzących partii. Z kolei byli premierzy Leszek Miller i Waldemar Pawlak wystosowali do koalicyjnych liderów apele o prowadzenie częstszych merytorycznych dyskusji o sprawach kluczowych dla stabilności kraju.
"Tak się nie robi sensownej polityki". Ciąg dalszy napięć
- Wszyscy dziennikarze młócą kwestie "kto komu ustąpił" czy "kto kogo zmusił". Czy rząd prezydenta Nawrockiego do podpisania, czy prezydent uzyskał jakieś dramatyczne ustępstwa ze strony rządu. To mnie smuci - komentował spięcia koalicjantów były prezydent Bronisław Komorowski.
- Cieszyłaby mnie sytuacja, gdyby obie zwaśnione strony mówiły: udało nam się złapać porozumienie, zawarliśmy kompromis. Mogliby się tym chwalić (...) Tak się nie robi sensownej polityki. To jest jakaś polityka ciągłego konfliktu, bo ten konflikt się często politycznie opłaca - mówił polityk PO na antenie Polsat News.
ZOBACZ: "Lepiej nie kusić losu". Były premier o rosyjskich prowokacjach
Były premier Waldemar Pawlak wystosował do rządzących apel o wyznaczanie wspólnej strategii w przypadku sejmowych głosowań. Zdaniem polityka, receptą na "rozhuśtanie koalicji" byłyby częstsze spotkania, na których liderzy mogliby rozmawiać o sprawach kluczowych dla Polski.
- Rada byłaby taka dla liderów koalicji, żeby po prostu raz w tygodniu siedli "na czterech literach", spojrzeli sobie w oczy i rozmawiali przez godzinę, a jak trzeba to dwie czy trzy, o kluczowych sprawach. Żeby nie szło to na żywioł, na taki nieprzygotowany grunt. Bo potem kończy się to sytuacjami, że te głosowania są zaskakujące dla wszystkich - stwierdził Pawlak.
Jego zdaniem partyjni liderzy powinni prowadzić skuteczne konsultacje dot. strategii wobec prezydenckich projektów.
Sikorski zamiast Tuska? Byli liderzy odpowiadają
Komentując wyniki sejmowego głosowania ws. projektu ustawy o budowie CPK, w których Polska-2050 opowiedziała się przeciw odrzuceniu ustawy, Leszek Miller stwierdził, iż "tam, gdzie nie ma lojalności, tam nie ma koalicji".
- Za naszych dobrych czasów, przyjmowanie stanowiska rządu w stosunku do różnych projektów rozpatrywanych w Sejmie to był standard - przekonywał na antenie Polsat News były premier.
ZOBACZ: Nocna prohibicja w całym kraju? Polacy pewni swojego zdania w sondażu
Ostatnie pytanie dotyczące możliwej rezygnacji premiera Donalda Tuska i przejęcia jego stanowiska przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego. Bronisław Komorowski określił jako podważające autorytet obecnego prezesa rady ministrów.
- Każde takie pytanie stawiane dzisiaj zmierza do osłabienia pozycji Donalda Tuska - mówił były prezydent. Komorowski podkreślił jednak, że "Radosław Sikorski ma taką pozycję i takie doświadczenie, że może pełnić wszystkie najwyższe funkcje w państwie".
Miller uznał zaś, że zmiana na stanowisku premiera jest dziś wykluczona i "nie ma takiej siły", która pozwoliłaby na usunięcie Donalda Tuska z rządu.
Czytaj więcej