Rosyjskie samoloty nad niemieckim okrętem. Zakłóciły manewry NATO
Rosyjskie samoloty rozpoznawcze przeleciały nad niemiecką fregatą, biorącą udział w manewrach NATO - powiedział minister obrony Niemiec Boris Pistorius, cytowany przez "Der Spiegel". Polityk określił incydent jako wyraźną prowokację.

Do kolejnej rosyjskiej prowokacji doszło na Morzu Bałtyckim, gdzie trwają ćwiczenia NATO pod hasłem "Neptun Strike". Mobilizacja sojuszniczej marynarki wojennej ma potrwać do 26 września, a jej celem jest pokazanie zdolności NATO do współpracy i szybkiego reagowania obronnego.
"Rosja testuje granice NATO". Kolejna prowokacja na Bałtyku
Niemiecki minister obrony Boris Pistorius poinformował na odbywającej się w środę debacie budżetowej w Bundestagu, że rosyjskie samoloty zwiadowcze w ostatnich dniach dwa razy wykonały lot nad wspomnianymi jednostkami na Bałtyku. Mówiąc o tym, nawiązał do przypadków naruszenia polskiej i estońskiej przestrzeni powietrznej. Wcześniej - jak wskazują niemieckie media - nie donoszono o tej sprawie.
- Wdarcie się rosyjskich dronów w głąb polskiej przestrzeni i myśliwców w estońską przestrzeń powietrznej, a także przelot nad niemiecką fregatą na Morzu Bałtyckim w ciągu kilku dni, jasno pokazuje, że Rosja dosłownie testuje granice z coraz większą częstotliwością i intensywnością, nawet wobec państw NATO - powiedział.
ZOBACZ: "Następnym razem to zrobimy". Zdecydowane reakcje po naruszeniu przestrzeni powietrznej NATO
Jak ustalił "Spiegel" w ostatnim czasie miały miejsce dwa przeloty rosyjskich samolotów rozpoznawczych nad fregatą "Hamburg", która uczestniczy w manewrach NATO. Informatorzy z Bundeswehry przekazali dziennikarzom, że do takich incydentów doszło w piątek i w sobotę. Maszyny znalazły się na małej wysokości - nieoficjalnie mowa o zaledwie stu metrach nad niemieckimi okrętami.
Rosyjskie samoloty zwiadowcze nad terenem manewrów NATO
Piloci tychże samolotów nie odpowiadali na komunikaty radiowe. Mimo to Bundeswehra nie uznała ich za zagrożenie, ale oficerowie mają być przekonani, że były to działania "nieprzyjazne i prowokacyjne".
Fregata "Hamburg" znajduje się obecnie między Estonią a Finlandią. Nie wiadomo dokładnie, w jakiej lokalizacji doszło do przelotów rosyjskich zwiadowców. - Putin chce nas, państwa członkowskie NATO, sprowokować i chce zidentyfikować, ujawnić i wykorzystać rzekome słabości Sojuszu - ocenił minister.
- Sojusz zareagował jasno i zdecydowanie na rosyjskie prowokacje, ale jednocześnie z niezbędną ostrożnością, co jest szczególnie ważne w tych dniach - podsumował.
Prowokacje Rosji. Trump: Powinni zestrzeliwać
W nocy z 9 na 10 września podczas zmasowanego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę doszło do wielokrotnego naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez drony. Wykorzystano wówczas polskie i sojusznicze lotnictwo do zestrzelenia części z nich.
Z kolei 19 września trzy rosyjskie myśliwce MiG-31 naruszyły przestrzeń powietrzną Estonii nad Zatoką Fińską. Samoloty przebywały tam przez 12 minut, zanim zostały przechwycone przez siły NATO.
ZOBACZ: Putin chce zająć przesmyk suwalski? Rzecznik MON: Musimy być przygotowani
Na odbywającej się w Nowym Jorku sesji ONZ Donald Trump stwierdził, że państwa NATO powinny zestrzeliwać rosyjskie samoloty naruszające ich przestrzeń powietrzną. - Tak, tak myślę - przyznał, pytany o to przez dziennikarzy.
Dopytywany, czy USA wsparłyby w tym sojuszników, powiedział, że "to zależy od okoliczności, ale tak, jesteśmy bardzo mocni w sprawie NATO".
Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni
Czytaj więcej