Fernando Santos ma nowe zabawki. Portugalczyk zainwestował w spółkę

Świat
Fernando Santos ma nowe zabawki. Portugalczyk zainwestował w spółkę
Wikimedia Commons/Aleksandr Veprev, CC BY-SA 4.0
Fernando Santos zainwestował w zabawki

Choć Fernando Santos nie pracuje już jako selekcjoner polskiej kadry piłkarskiej, nie zrywa do końca relacji z krajem swojego byłego pracodawcy. Portugalczyk wraz z rodziną zainwestował w spółkę sprzedającą zabawki edukacyjne, której produkty dostępne są w Polsce.

Według informacji przekazanych przez portugalskie media, doświadczony trener piłkarski zainwestował w spółkę Science4You, sprzedającą zabawki edukacyjne.

Nowy interes Santosa. Zabawki są dostępne w Polsce

Santos który we wrześniu został zwolniony z funkcji selekcjonera kadry Azerbejdżanu, nabył udziały producenta zabawek, poprzez prowadzoną wspólnie z żoną i dwójką dzieci spółkę Femacosa.

 

Jak podał dziennik „Jornal de Negocios” rodzinna spółka Santosów przejęła kontrolę nad 54,98 proc. udziałów firmy Didacticalegria i stała się większościowym udziałowcem macierzystej spółki Science4You. Do zarządu spółki wszedł zięć byłego pracownika PZPN.

 

ZOBACZ: Kosmiczny lot w kierunku Księżyca. NASA podaje termin przełomowej misji

 

Producent działa na rynku od siedemnastu lat. Jego zabawki dostępne są także poza Portugalią, a jednym z państw, do którego trafiają, jest Polska.

 

70-latek pracujący przez lata m.in. w Polsce, Portugalii, Turcji i Grecji, przez kilkanaście lat utrzymywał etat w jednym z hoteli w podlizbońskim kurorcie Estoril.

Santos umie liczyć. "Nie masz szacunku?"

Fernando Santos był selekcjonerem reprezentacji Polski od 24 stycznia do 13 września 2023. Poprowadził polską kadrę tylko w sześciu meczach, wygrywając trzy z nich - towarzyską potyczkę z Niemcami (1:0) oraz mecze eliminacji do mistrzostw Europy z Wyspami Owczymi (2:0) i Albanią (0:1). Zanotował też trzy porażki, ulegając Czechom (1:3), Mołdawii (2:3) i w rewanżu z Albańczykami (0:2).

 

Po zwolnieniu przez Polski Związek Piłki Nożnej pracował jako opiekun tureckiego Besiktasu oraz reprezentacji Azerbejdżanu. Prowadząc Azerów, przegrał dziewięć z jedenastu meczów i dwukrotnie remisował. Po ostatnim meczu przed zwolnieniem (porażka 0:5 z Islandią), jeden z azerskich dziennikarzy spytał go na konferencji prasowej, czy "nie ma szacunku do samego siebie", skoro "zdobył wystarczająco trofeów i pieniędzy, aby starczyło dla kilku pokoleń, a mimo to upokarza Azerbejdżan na arenie międzynarodowej". 

 

ZOBACZ: Macron utknął w centrum Nowego Jorku. Zadzwonił do Trumpa

 

Santos konsekwentnie odpowiadał, że "szanuje swój kontrakt" i że nie poda się do dymisji. Kilka dni później azerska federacja poinformowała o rozwiązaniu umowy za porozumieniem stron.

 

Największym sukcesem w karierze Portugalczyka jest zdobycie ze swoją ojczyzną mistrzostwa Europy w 2016 roku (Portugalia wyeliminowała wtedy w ćwierćfinale reprezentację Polski).

 

W trakcie kariery trenerskiej prowadził też znane zespoły klubowe, m.in. FC Porto, Benfikę Lizbona, Sporting, AEK Ateny, Panathinaikos Ateny, PAOK Saloniki oraz Besiktas Stambuł.

Jakub Pogorzelski / mjo / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie