Donald Trump uderza w ONZ. "Jedyne, co robi, to pisze mocne listy"

- Jedyne, co robi ONZ, to pisze mocne listy i puste słowa, ale puste słowa nie rozwiązują wojny - powiedział prezydent USA Donald Trump podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Podkreślił, że sam zakończył siedem konfliktów, a światowa organizacja z siedzibą w Nowym Jorku w ogóle mu w tym nie pomogła. Zasugerował przy tym, iż powinien otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla.
Donald Trump mówił na 80. sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ, że "zakończył siedem konfliktów", czego "nikt wcześniej nie osiągnął", a on zrobił to w siedem miesięcy. - Fatalnie, że robiłem to ja zamiast ONZ - organizacji, która powinna to robić. Niestety ONZ nie próbowała nawet pomóc w żadnym z tych przypadków - ocenił.
- Nigdy nie otrzymałem telefonu od Organizacji Narodów Zjednoczonych z ofertą pomocy w sfinalizowaniu porozumienia - nadmienił Trump.
On sam natomiast, jak przekazał, miał rozmawiać "ze wszystkimi liderami". - Każdy z nich odebrał telefon od USA oferujący pomoc w zawarciu porozumień pokojowych - mówiły i dodał, że "to, co dostałem od ONZ to jedynie eskalacja". - Od ONZ dostałem tylko ruchome schody, które w drodze w górę zatrzymały się dokładnie w połowie (...), a potem teleprompter, który nie działał - dodał.
USA. Donald Trump w ONZ. "Wszyscy mówią, że powinienem otrzymać Nobla"
Amerykański prezydent przekazał, że po tym, jak "ratował miliardy istnień ludzkich, zatrzymując wojny", zdał sobie sprawę, że ONZ nie było przy nim. - Pomyślałem o tym już po fakcie, nie w trakcie negocjacji, które nie były łatwe. Tak naprawdę, jaki jest w takim razie sens istnienia ONZ? Zawsze mówiłem, że ma niezwykły potencjał, ale zupełnie go nie realizuje - podkreślił.
- Wydaje się, że jedyne, co robią, to piszą naprawdę mocno sformułowany list, a potem nigdy nie następują czyny. To puste słowa, a puste słowa nie rozwiązują wojny. Jedyne, co rozwiązuje wojny, to działanie - zaznaczył.
ZOBACZ: Donald Trump a bezpieczeństwo Polski. W sondażu widać wyraźny podział
Trump dodał, iż "wszyscy mówią, że powinienem otrzymać Pokojową Nagrodę Nobla", lecz podkreślił, że dla niego nagrodą są uratowane życia. Według niego "jedyne, co robi ONZ, to pisze mocne listy i puste słowa, ale puste słowa nie rozwiązują wojen".
Marco Rubio: ONZ nie wywiązuje się ze swoich obowiązków
Przed wystąpieniem prezydenta USA w Nowym Jorku amerykański sekretarz stanu Marco Rubio zapowiadał, iż przywódca jego państwa zamierza rzucić wyzwanie ONZ, aby znalazła swój sens, cel i użyteczność jako organizacja. - Ponieważ wydaje się, że ONZ nie wywiązuje się ze swoich obowiązków, a całkiem nieźle radzi sobie z wydawaniem dużych pieniędzy - dodał.
ZOBACZ: Donald Trump o swoich badaniach medycznych: Dobre serce, dobra dusza
Pytany przez ABC News o wojnę Rosji przeciwko Ukrainie, Rubio ocenił, że Trump jest jedynym liderem, który może rozmawiać z obiema stronami i doprowadzić do rzeczywistego postępu na drodze ku pokojowi. - Myślę, że podjął działania (względem Rosji - red.). Na przykład nałożył dodatkowe cła na Indie, a one są naszym bliskim partnerem (...). Dotyczy to zakupu rosyjskiej ropy - powiedział.
Jak zauważył Rubio, Trump "wezwał też Europę, by weszła do gry". - W Europie wciąż są kraje, które kupują ogromne ilości gazu ziemnego i ropy od Rosji. W zasadzie bezpośrednio napędzając działania wojenne - zauważył, wskazując, iż "poczyniono duże postępy w sprawie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy".
Zaznaczył, że Ukraina zadała swoimi atakami znaczące straty stronie rosyjskiej, ukraińskie uderzenia dotknęły 20 proc. rosyjskich zdolności rafineryjnych. - Myślę, że Ukraińcy są bardzo odważni i robią niesamowite rzeczy, mimo tego, że są mniejszym krajem - ocenił Rubio.
Czytaj więcej