"Gorzka satysfakcja". Decyzja sądu w sprawie Sławomira Nowaka

Polska
"Gorzka satysfakcja". Decyzja sądu w sprawie Sławomira Nowaka
Andrzej Iwanczuk/REPORTER
Sławomir Nowak

"Nie ma we mnie triumfalizmu, ale gorzka satysfakcja" - napisał Sławomir Nowak po decyzji Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów, który w piątek umorzył tzw. polski wątek afery korupcyjnej. Sąd uznał, że sprawa nie miała faktycznych podstaw do oskarżenia. Główny proces, dotyczący zarzutów korupcyjnych na Ukrainie, wciąż trwa.

W piątek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa zdecydował o umorzeniu postępowania w tzw. polskim wątku afery korupcyjnej Sławomira Nowaka.

 

Jak przekazał były minister transportu w mediach społecznościowych, decyzja zapadła już na pierwszym posiedzeniu. Sąd, powołując się na przepisy Kodeksu postępowania karnego, wskazał na "oczywisty brak faktycznych podstaw oskarżenia".

 

"Nie ma we mnie triumfalizmu, ale gorzka satysfakcja, że powoli, ale jednak nadchodzi sprawiedliwość. Wymiar sprawiedliwości wstaje z kolan" - napisał Nowak. Polityk podkreślił jednak, że "to nie koniec wojny", dodając: "Szkoda tylko tych lat i zrujnowanego życia...".

 

ZOBACZ: Ukraińska prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko Sławomirowi Nowakowi

 

Jako pierwsze o umorzeniu poinformowały "Fakty" TVN. Portal podał, że do wniosku obrony o umorzenie postępowania przyłączył się prokurator. Zaznaczono również, że po zmianie władzy zmienił się prokurator prowadzący sprawę.

Sprawa Sławomira Nowaka. Byłemu ministrowi zarzucono 17 przestępstw

Były minister transportu Sławomir Nowak w grudniu 2021 r. został oskarżony o popełnienie 17 przestępstw o charakterze kryminalnym. We wrześniu 2023 roku w Sądzie Okręgowym w Warszawie odbyło się kolejne posiedzenie organizacyjne w tej obszernej sprawie.

 

Jak informowała wówczas prokuratura, Nowak - jako szef Państwowej Służby Dróg Samochodowych Ukrawtodor - miał żądać i przyjmować korzyści majątkowe oraz obietnice takich korzyści w kwocie ponad 6,1 mln zł. W zamian miał wspierać określone podmioty w postępowaniach o udzielenie i realizację zamówień publicznych związanych z remontem dróg na Ukrainie.

 

Byłego ministra oskarżono również o pranie brudnych pieniędzy. Chodzi o blisko 8 mln zł. Oskarżenie dotyczy też okresu, kiedy Nowak pełnił funkcję szefa gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska oraz ministra transportu i gospodarki morskiej.

 

ZOBACZ: Szczegóły aktu oskarżenia ws. Sławomira Nowaka: za pieniądze z łapówek inwestował w obrazy

 

Według śledczych polityk miał przyjąć co najmniej 320 tys. zł łapówek w zamian za pomoc w uzyskaniu intratnych stanowisk i kontraktów w państwowych spółkach. Jest też oskarżony o przyjęcie 760 tys. zł łapówki za zorganizowanie spotkania przedstawicieli spółki deweloperskiej z władzami miasta Gdańska.

 

To właśnie te dwie grupy zarzutów zostały w 2023 roku rozdzielone do odrębnych procesów. Już wówczas obrońca, mec. Joanna Broniszewska, mówiła dziennikarzom, że decyzja wyłączająca część wątków z głównej sprawy stwarza możliwość rozpoczęcia procesu, w stosunku do którego nie ma wątpliwości, że jej klient "zostanie uniewinniony". Główny proces Nowaka wciąż toczy się przed sądem w stolicy. 

Agata Sucharska / polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie